Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> Rodzina nam się powiększyła:)) Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Rodzina nam się powiększyła:))
PostWysłany: Sob 22:15, 04 Paź 2008
T-T-A
Gość
 





Dzisiaj, po naradzie rodzinnej skontaktowaliśmy się z paniami z SPK i pojechaliśmy do Warszawy po Czesia
[link widoczny dla zalogowanych]
Od 22 jest już w nowym domku Very Happy
Czesiu to kawał ślicznego chłopa (spokojnie 2,5 kg), oaza spokoju
Podróż do Łodzi zadowolony spędził przytulony do córki, nawet pozgrzytywał ząbkami. Pies podchodzi ciekawie i merda ogonem, kot się poprzyglądał, a Andzia nie wykazała zbytniego zainteresowania. Co dalej czas pokaże


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Sob 22:24, 04 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
PostWysłany: Sob 22:24, 04 Paź 2008
jadziqq
 
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Kochany:)
Powodzenia w hodowli Królisia:)
Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 5:30, 05 Paź 2008
Akte_Angel
 
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: K





Gratuluję powiększenia rodzinki i życzę samych przyjemności z wspólnego życia! Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 7:59, 05 Paź 2008
pati_89
 
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
Płeć: K





Gratulacje, Czesio jest śliczny..oby dobrze wam sie miszkałoSmile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:00, 05 Paź 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





ale sliczniol, wyglada jak mój pasztet, cieszę się ze dałaś dom biednemu małemu króliczkowi
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:47, 05 Paź 2008
nuna
Gość
 





Jak tam dzisiaj futrzaki ? Nie moge sie doczekac na relacje Smile
Mam nadzieje, ze sie polubia.
PostWysłany: Nie 10:34, 05 Paź 2008
T-T-A
Gość
 





Z ostatniej chwili:)
Czesiu załatwia się do kuwetki, jest niemożliwy pieszczoch, je ładnie.
Mój pies zakochany. Jest wyszkolony aby nie ganiać i nie szczekać, więc tylko "puzonuje"Spał przy klatce. Zachowuje się jak suka przy małych:)) Czesiu wyskoczył z klatki i zwiedzał teren, ale boi się kotki. A kotka chodzi koło niego jak z różowej pantery. Chyba zauważyła jego strach i utrzymuje dystans. Andzia na zasadzie chciałabym, a boję się- podchodzi i odbiega, więc narazie Czesiu w klatce. Jemu natomiast Andzia się bardzo podoba. Było już krótkie trykanko noskami. Później spróbuję na otwartym terenie. Teraz odchodzi obserwacja:)

P.S. Jagodas, Twoja Teki to chyba przy nim kruszynka, bo Czesław waży ponoć 2,7 i musi być na niskich kaloriach: Laughing


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Nie 10:41, 05 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Nie 11:09, 05 Paź 2008
rikki165
 
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz
Płeć: K





Gratuluje powiekszenia rodzinki:)I życze jak najwiecej wspaniałych chwill z Czesiem:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:03, 05 Paź 2008
Olcia
 
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: K





TTA po oczkach widac,ze to bardzo madry kroliczek. Lezka mi sie w oku zakrecila. Jak fajnie,ze go adoptowalas. Zycze zdrowka i oby sie szybciutko zaklimatyzowal kochany uszolek. Glaski od moich chlopakow.


Ostatnio zmieniony przez Olcia dnia Nie 12:21, 05 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:27, 05 Paź 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





T-T-A gratuluję podjęcia takiej decyzji Smile No i czekam na fotki Czesia już z nowego domu. Bo na tych zdjęciach ze strony Stowarzyszenia wygląda tak smutnie i przerażenie, że aż serce się ściska. Wygłaszcz "nowego" ode mnie Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:40, 05 Paź 2008
T-T-A
Gość
 





Ciąg dalszy relacji na żywo:)
Z Gackiem- psem spoko, kotki bardzo się bał ale głaskałam raz ja raz jego i chyba przyzwyczaił się do zapachu bo nawet do niej podchodził. Andzia latała wokół jego klatki trykały się noskami, ale po wypuszczeniu, gdy do niej podbiegł to mała wyrwała mu futerko:(( Został wypuszczony u córki w pokoiku. Nie biegnie do niego. Jak myślicie, dogadają się??
U córki już się rozkręcił, dostał biegaczki a nawet tupnął jak chciała go wziąć. Jest kochaniutki, pogodny tylko żeby Andzia się z nim dogadała
PostWysłany: Nie 17:47, 05 Paź 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





T-T-A Czesio daje sygnały podporządkowania, czy ucieka gdzie pieprz rośnie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:08, 05 Paź 2008
T-T-A
Gość
 





Jak Andzia chulneła na jego futerko to on stał i jak ją odsunęłam to próbował grzecznie do niej podejść. On pierwszy do niej podbiegł
PostWysłany: Nie 18:16, 05 Paź 2008
nuna
Gość
 





Pozwol im sie zapoznac, futerko moze latac to normalne, normalne jest tez skakanie na siebie . Jesli sie wgryza w siebie to je rozdziel na chwile, odwroc uwage i pusc, czuwaj, ale za bardzo sie nie wtracaj. Do pomocy mozesz wziasc spryskiwacz do kwiatow.
Im wiecej bedziesz zwlekac tym trudniej przebiegnie zapoznawanie.
PostWysłany: Nie 18:27, 05 Paź 2008
umironczuk
 
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: K





Gratulacje
Uwierzcie mi ale ja już czekam na adopcje ponad 3 tygodnie i nie wiem ile jeszcze poczekam
Tutaj w Londynie adopcja nie jest taka prosta
czeka nas wizyta kogoś z ośrodka adopcyjnego i jak im się spodobamy to możne nam dadzą jakiegoś króliczka
dopowiem że adopcja tutaj jest droższa niż kupno normalnie w sklepie i jeszcze tyle problemów
Może się doczekamy naszego nowego domownika
Trzymajcie kciuki
a kroliś prześliczny
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:33, 05 Paź 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





T-T-A napisał:
Jak Andzia chulneła na jego futerko to on stał i jak ją odsunęłam to próbował grzecznie do niej podejść. On pierwszy do niej podbiegł


To myślę, ze się dogadaja Smile Stawiam, że proces potrwa maksymalnie 10 dni Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:07, 05 Paź 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





TTA chodziło mi o mojego pierwszego królika paszteta na pierwszej stronie w galerii jest i wyglada jak kopia z małym wyjątkiem pasztet to tylko 1,5 kg ...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:21, 05 Paź 2008
Gina
 
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





No proszę jaki ten świat mały.
Tak się zastanawiałam czy Czesio trafił do dobrego domku, a tu znajoma z forum go przygarnęła.
Ma chłopak szczęście Very Happy
T-T-A gratuluję decyzji. Królik piękny i z opisu dziewczyn z SPK kochany pieszczoch. Pozdrawiam i przesyłam głaski dla całej ferajny Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:46, 06 Paź 2008
T-T-A
Gość
 





Gina, Czesiu jest naprawdę kochany:)) Czyściutki, łagodny, przyjazny.
Mam aktualnie problem z relacją Czesiu- Andzia. Taką ewentualność brałam pod uwagę i wcześniej przedyskutowałam z córką, która jest jego mamcią adopcyjnąSmile
Córka była zachwycona, że nie jest "mała popierdółka i "mądry facet bo wykastrowany".
Jego lokum to pokój córki. Mam nadzieję, że z Andzią dojdą do porozumienia. Gdy stawiam klatki obok to Andzia go tryka zawzięcie. Po wypuszczeniu latała wokół klatki, po jego klatce aż w końcu padła obok. Jej też wyjdzie na zdrowie, bo może schudnie.
Staram się na razie, aby Czesiu miał jak najmniej stresu, bo jak jest masywny tak delikatny a musi poczuć się pewnie z całym zwierzyńcem
P.S.Pozwalam sobie korzystać z rad koleżanek forumowych, które mają doświadczenie w hodowli mnogiej. Bardzo jestem im wdzięczna
PostWysłany: Wto 22:17, 07 Paź 2008
T-T-A
Gość
 





Dzisiaj Czesio był luzem w jednym pokoju a Andzia w drugim. Nieśmiało latała go oglądać, ale gdy się zagalopowała to wpadała w panikę i szalonymi poślizgami wracała z powrotem. Po zestawieniu klatek było trykanko, z własnej woli wróciła do klatki (jej była otwarta) w tym samym czasie jedli, a chyba z emocji szamali non stop. Andzia położyła się przed jego klatką. Jednak, gdy wypuściliśmy Czesia po dwóch berkach Andzia wyskubała mu pęk futerka:( Co o tym myślicie? Może jakieś sugestie? Pozdrawiam wraz z Andzią i Czesławem:)
Rodzina nam się powiększyła:))
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin