Prasnaleq |
|
|
|
Dołączył: 05 Gru 2011 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Jak w temacie. Od okołu 2 tyg po podwórku spacerował sobie królik miniaturka. Przygotowywaliśmy mu jedzenie z nadzieją, że uda się nam go złapać...Przedwczoraj królik podkopał się i wszedł do szopy gdzie hodujemy normalne króliki. Wystarczyło otworzyć klatkę a miniaturka myk do środka
Ale do rzeczy- wczoraj zabrałam nieszczęśnika do klatki w domu, ma gęste, puchowe i dłuższe futerko. Zaczęłam się zastanawiać-czy trzymać go w domu, czy lepiej będzie mu na dworze z innymi, nieco większymi, królikami? Czy taki króliczek jest w stanie wytrzymać zimę, czy jest to typowe zwierzę domowe? Czy Wasze domowe uszaki też mają taką gęstą sierść, czy może ten, już przyzwyczajony do zimna, doznaje teraz krzywdy w domu?
2) Jak rozpoznać wiek królika? Czy jest w ogóle taka możliwość?
3) Czy jako ściółka, na granulat drzewny, będzie lepsza słoma czy trociny?
4) Królik jest już dojrzały, na młodego nie wygląda, większy raczej nie urośnie. Czy takiego królika pójdzie jeszcze oswoić? Czy da radę nauczyć go czystości- załatwiać się w jednym miejscu?
5) Na jak długo należy wypuszczać go na wybieg, jeśli posiada klatkę 1mx50cm? Wiem, że czym dłużej tym lepiej, jednak chodzi mi o taki minimalny czas. Kiedy zacząć go wypuszczać?
6) Na co należy szczepić królika i czy jest to konieczne? Kiedy mam się wybrać do weta na szczepienie i ile może ono kosztować?
Chcę do uszaka jak najlepiej a teraz martwię się, że zabranie go do domu nie było dobrym pomysłem...Jak na razie siedzi przerażony i podskubuje tylko sianko...Z góry dziękuję za odpowiedzi |
|