martii. |
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2007 |
Posty: 253 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: poznań. |
|
|
|
|
|
|
nie wyobrażam sobie żeby klatka stała na czymkolwiek wyższym, bo dolce bardzo lubi... szaleć w nocy. jest wstanie przesunąć ją nawet o długość kaloryfera! wolę nie myśleć jakby się to kończyło, gdyby była np na szafce!
i nie wypuszczam go "na godziny". jeśli jest grzeczny to siedzi ze mną od południa do samego wieczora, a kiedy jest wredny i niegrzeczny no i niczym nie da się go zainteresować czy po prostu uspokoić, to wkladam go do klatki. czasem w ogóle nie mam czasu żeby go wypuścić, bo po prostu nie ma mnie w domu, a nikt inny by z nim nie siedział. ale źle mu nie jest zawsze czymś mu rekompensuje czas w klatce - kawałkiem jabłuszka, pietruszki czy weekendem bez klatki ;d |
|