Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> Poidełko Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Poidełko
PostWysłany: Nie 9:10, 19 Mar 2006
Agga
Gość
 





Spieszę donieść o moim wczorajszym niezbyt udanym zakupie.
Mojej Tośce przestało sprawnie funkcjonować poidełko (cieknie, albo woda nie leci w ogóle) i postanowiłam kupić nowe.
Jest to poidełko firmy ferplast, mocowane na plastikowym uchwycie, kulkowe, z silikonową osłonką między kulką a "dzióbkiem", żeby zapobiec wyciekaniu wody.
Nabrałam się, super poidełko, pani w sklepie zachwalała je.
Zamontowałam Tosi nowy sprzęt, ona od razu zabrała się do picia.
Jest super, ale nagle patrzę, Tośka jak wściekła szarpie poidełko zębami zamiast pić. I tak przez dłuższą chwilę, a ona robi tak tylko wtedy, jak woda nie leci.
Okazuje się, że ten wspaniały silikon do tego stopnia uszczelnił poidło, że po kilku sekundach picia tworzy się w środku podciśnienie, które zasysa wodę i nie pozwala jej lecieć. Trzeba ścisnąć poidełko (dość elastyczne), wtedy dostanie się powietrze do środka i znowu przez kilka sekund królik może pić.
Może to urządzonko jest przeznaczone dla wyjątkowo inteligentnych krolików, które łapką przez kraty klatki będą dusić poidełko, żeby zaczęła woda lecieć?? Producent wydaje się skłaniać ku tej teorii, jako że na opakowaniu napisano: "new pet generation" - cokolwiek miało to znaczać...
Jest jeszcze inna możliwość. Może to ja nie umiem obsłużyć poidła? Ale wtedy to chyba oddam mój dyplom z Politechniki Wink
PostWysłany: Nie 10:58, 19 Mar 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Poidełka to zapewne bardzo poważne urządzenie techniczne i do rozwiązania prolemu użyte są kosmiczne technologie. Dziwne ale woda z góry na dół sama nie leci Smile. Nie jesteś pierwszą osobą co spostrzegłaś ten problem, ja miałem kilka z rurką banieczek i na ogół każde podawało wodę przez określony czas a reszta zostawała aż do ściśnięcia aby zassało się do środka powietrze.
Należy kupić duży baniak z dużą kulką aby podana woda na kilka godzin zaspakajała potrzeby królika. Zawsze po napełnieniu wyciskałem część wody aby zassało się do środka powietrze. Jednak uznałem, że to jest dobre dla myszki czy chomika a nie dla zwierzaka co wypija 100 - 150 ml wody na dobę a są i większe potrzeby co u niektórych królików, wobec powyższego zastosowałem miseczkę i już mój drugi królik pije sobie jak kotek i nie mam żadnych problemów. Zwiększenie w zimie zieleniny, koperek, cykoria, jabłko, zmiejsza potrzeby organizmu na wodę, więc może okaże się, że to co leci z poidełka będzie wystarczać.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:22, 19 Mar 2006
Agga
Gość
 





Ludzie...
Naprawdę trzeba się na tym znać Wink
Poidło ma 300ml, kulka wcale nie taka mała. Zobaczymy.
A zieleniny dostaje - właśnie cykorię, seler naciowy, kawałek marchwi (nie ma biegunki) i może rzeczywiście nie będzie aż tyle wody potrzebowała.
Dzięki
P.S. Zastanawiam się nad innym rodzajem patentu: może tak igłę od zastrzyków wkłuć od góry w poidło (albo mała dziurka może)? Nie powinno się podciśnienie wtedy wytwarzać, ale nie wiem czy przez to nie będzie woda ciekła cały czas. Może na starym baniaczku spróbuję i dam cynk Smile
PostWysłany: Nie 11:27, 19 Mar 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Może masz nie z politechniki a z medycyny dyplom, to stary sposób pielęgniarek po podaniu kroplówki aby zeszła do końca, oj starość nie radość już część szarych wymarła i nie o wszystkim pamiętam, a przecież w ten sposób mnie niejedną kroplówe podali.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:24, 19 Mar 2006
Agga
Gość
 





Przejrzawszy moje dyplomy stwierdzam, że nie mam żadnego z medycyny Wink
Ale fakt, podczas niedawnego pobytu w szpitalu podpatrzyłam pomysł u pielęgniarek Smile
Ale, tak jak się spodziewałam, nie jest to odpowiedni pomysł. Sprawdziłam na starym poidełku i po zrobieniu małej dziurki woda zaczęła lecieć prawie ciurkiem :/
No nic, trzeba dalej myśleć jakie rozwiązanie zastosować Wink
PostWysłany: Pon 9:22, 20 Mar 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





a co na to kulka w rurce, czyżby zaspała? Jeśli jest i woda ciekła to znaczy straciła szczelność na przylgni wylotu rurki ssącej, jako, że w teorii i w manunalnych zdolnościach jak widać jesteś biegła należy poprawić szczelność poprzez wymianę kulki lub rurki, może pod wpływem cieczy zatraciła swój pierwotny kształt. No ale do tego należy użyć średnicówki ewentualnie mikromierza, jednak faktem jest, że bez elektronicznego mikroskopu nie dostrzeże się mikroubytków gniazda kulki. Można gniazdo regenerować poprzez galwanizację, można wykonać to samo z kulką ale znów nie ma gwarancji czy tolerancja pomiędzy nimi nie przepuści wody. Wiesz co najlepiej będzie jak dasz jej wodę w miseczce.

Jednak mam jeszcze jeden pomysł jaki nasunąl mi się po spacerze z Miśkiem (nie raz świeże powietrze dobrze robi - oczywiście nie wszystkim), jesteś po architekturze to zaprojektuj akwadukty od kranu w kuchni do kratki ściekowej w łazience. Jeśli budownictwo jest Twoją specjalizacją to zabetonuj rurkę w proporcji piasek cement 1:4, zrób w Zuzi lub Normie kosztorys i woda powinna się tylko sączyć. Czy będzie z tych pomysłów zadowolony królik tego nie jestem taki pewien. Sad

A może założyć po prostu kurek.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:38, 20 Mar 2006
Agga
Gość
 





Hm...
Nieźle się ubawiłam czytając propozycje Smile Niestety, nie mam odpowiednich narzędzi do wykonania w/w czynności Wink
Ale możliwe, że coś z kulką nie tak. Może po prostu kupię jeszcze jedno poidełko, tym razem bez silikonu, albo zastsuję się do Twoich rad i podam wodę w miseczce - może Tosiek doceni moje wysiłki Wink

Dzięki za rady SmileSmileSmile
PostWysłany: Pon 14:48, 20 Mar 2006
Marzena
 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Poidelko dobre dla ludzi( tzn.wygodne) a krolikom latwiej sie pije z miseczki(tylko trzeba czesto myc i wymieniac wode).
Nie zawsze nasz i ich interes idzie w parze.
Daj Toskowi i jedno i drugie -sama zobaczysz gdzie szybciej ubywa wody.
/miska musi byc ciezka zeby kicaj nie przewracal/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:26, 20 Mar 2006
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Dokładnie tak, Marzenko - pięć poidełek zasiliło miejscowe wysypiska śmieci (oczywiście z powodu nieszczelności "wrodzonej" lub "nabytej" zaworu kulkowego) - a miseczka, od 6 lat ta sama, czasem jest tylko przez konsumentkę lekko przesuwana po dywanie... woda jest poza klatką, więc nie ma problemu z jej zanieczyszczaniem przez króliczkę.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:48, 23 Kwi 2010
Przemq
 
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pionki/Radom
Płeć: M





Witam!!Mam problem z poidełkiem!Dzisiaj kupiłem królika Lusie, ale poidełko jak przyczepiłem to zaczęło cieknąć !!Niewiem co z tym zrobić czy kupić nowe,oddać lub dać mu miseczke !!Prosze doradźcie mi coś!!;]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:49, 23 Kwi 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Moje też ciekło. I nic z tym nie robiłam. ;p
No ale może znowu coś źle robiłam. Niech inni sie wypowiedzą.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:51, 23 Kwi 2010
Przemq
 
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pionki/Radom
Płeć: M





Tak może ktoś mi podpowie bo mi te trociny mokną!!!;p;p
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:54, 23 Kwi 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Wywal trociny.
Nie są raczej potrzebne.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:56, 23 Kwi 2010
Przemq
 
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pionki/Radom
Płeć: M





Nie to są wióry!!;]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:57, 23 Kwi 2010
Heroina
 
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





wywal te wiory i zostaw gola klatke albo daj tma recznik/kocyk i zrob kroliczkowi kuwetke
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:59, 23 Kwi 2010
Przemq
 
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pionki/Radom
Płeć: M





Ale jeszcze nie bo ja go dziś kupiłem!!I jeszcze nic nie zrobił!!Ale każdy ma wióry no może nie!!!;p
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:59, 23 Kwi 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Właśnie. Wtedy będzie ci mokła podłoga klatki, a to łatwo wytrzeć.
Ale jeśli tak bardzo ci to przeszkadza, to możesz i poidełko kupic nowe. ;p
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:03, 23 Kwi 2010
Przemq
 
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pionki/Radom
Płeć: M





no ale dzisiaj go kupiłem i każdy mi mówi żeby były wióry no może nie!!!;p
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:57, 23 Kwi 2010
christina9
 
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: K





Przemq nie musisz ciągle robić tych wykrzykników - nie musisz krzyczeć x]
wywal wióry i kup kuwetke - do niej kup żwirek drewniany a na reszte mozesz zostawic gołą lub jakis recznik/kocyk
a poidełko to kup nowe lub miske
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:35, 24 Kwi 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no właśmie, po co wiórka po co trociny aby poznać całą prawdę dlaczego ich się nie poleca mogłbym zaprosić Cię na swoją stronę ale jak widać nie każdy tak wchodzi więc wstawię tn fragment tekstu tutaj.

Ściółka - dno klatki należy wymościć ściółką, może to być siano, słoma, lignina, ręczniki papierowe lub w ostateczności drewniane wiórka nie trociny chodzi o pył drzewny który zawierają. Zdecydowanie nie zaleca się wiórków z miękkiego drewna (sosna, świerk, cedr) są podejrzenia iż są one przyczyną niszczenia wątroby królików, gdyż wydzielają trujące opary (olejki eteryczne). W kąciku toaletowym najpierw należy rozsypać cienką warstwę naturalnego żwirku, jakiego używa się dla kotów, na całym dnie klatki można wyłożyć słomę lub granulowaną słomę jęczmienną , pochodzącą z upraw ekologicznych która oprócz dużej chłonności ma tę zaletę, że królik może ja podjadać. Nawet zewnętrzna warstwa tych granulek służy królikowi do chrupania, gdyż składa się z włókna bananowca. Takie granulki po dwóch, trzech dniach królik rozdepcze na miękką matę, na której będzie mu się wygodnie siedziało. Siano jest materiałem nadającym się na ściółkę lecz należy je bardzo często wymieniać, ponieważ króliki jedzą je chociaż jest mocno zabrudzone. Absolutnie nieodpowiednie są gazety zawierają szkodliwe dla królika farby drukarskie.


Trociny cedrowe i sosnowe - dlaczego nie?

Tekst by owieczka from [link widoczny dla zalogowanych]


Niniejsze streszczenie dotyczy szkodliwości trocin sosnowych i cedrowych dla gryzoni. Informacje pochodzą z kilku artykułów dostępnych na sieci.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Trociny sosnowe i cedrowe są naturalne, pochłaniają wilgoć i przykre zapachy, a także posiadają właściwości owadobójcze i zarazem odstraszające owady. Okazuje się jednak, że są one szkodliwe dla zwierząt. Trociny pochodzące z tych drzew zawierają lotne związki (aromatyczne węglowodory fenole). Związki te okazują się być szczególnie groźne dla zwierząt bowiem mogą powodować problemy ze strony układu oddechowego takie jak astma, reakcje alergiczne, zapalenia, a także problemy z wątrobą. Badania przeprowadzone na zwierzętach trzymanych w trocinach cedrowych pokazują duże zmiany pojawiające się w enzymach wątrobowych. Sprawa nie przedstawia się już tak jasno w przypadku trocin sosnowych. Sosna wydziela podobne substancje lotne co cedr, jednak ryzyko wystąpienia choroby układu oddechowego nie jest już tak duże, jak w przypadku trocin cedrowych. Autorka tekstu sugeruje, że wysuszone (pozbawione zatem groźnych substancji lotnych) trociny sosnowe są nieszkodliwe. Nie mniej jednak warto zastanowić się nad użyciem innej podściółki dla naszych milusińskich. Proponowane zastępniki to: granulat, żwirek, którego podstawą często jest siano, papier.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Artykuł potwierdza szkodliwość trocin cedrowych i sosnowych. Fenole zawarte w tych trocinach w przypadku cedru odstraszają pchły i ćmy, a olejek sosnowy jest często składnikiem środków odkażających. Trociny te niejako hamują, spowolniają rozwój mikro-organizmów. Zwierzęta trzymane w trocinach cedrowych i sosnowych wdychają substancje lotne pochodzące z tych drzew, i w ten sposób przenikają one do ich krwi. Kwasy wydzielane przez cedr i sosnę są szkodliwe dla układu oddechowego małych zwierząt. Niszczą komórki wyściełające płuca i tchawicę. Toksyny zawarte w cedrowych i sosnowych trocinach podwyższają także poziom enzymów wątrobowych. Wątroba to centrum oczyszczania organizmu z toksyn, zatem podwyższony poziom enzymów wątrobowych wskazuje, że organ pracuje ciężej niż zwykle, aby oczyścić organizm z nadmiaru toksyn. Autorka przytacza wyniki badań przeprowadzonych na myszach. Poziom enzymów wątrobowych zaczął rosnąć u myszy wystawionych na działanie trocin cedrowych już po 24 godzinach od kontaktu z taką ściółką. Poziom ten wrócił do normy dopiero po 12 dniach od odseparowania myszy od trocin. Przeprowadzono również badania na malutkich młodych szczurach. Śmiertelność wśród szczurów hodowanych na trocinach cedrowych (56% przypadków śmiertelnych do drugiego tygodnia życia) znacznie przewyższała śmiertelność wśród zwierzaków trzymanych w kukurydzianych pozostałościach (0,01%). Różnice dało się także zauważyć w wadze maluszków. Zwierzaki hodowane w trocinach cedrowych ważyły o 23% mniej. Statystyki mówią więc same za siebie.

Źródło:http://www.afrma.org/rminfo2a.htm

Trociny cedrowe i sosnowe zawierają fenole - kaustyczne (żrące), trujące kwasy. Fenol posiada właściwości antyseptyczne. Układ oddechowy stale drażniony stanowi łatwą pożywkę dla bakterii. Fenole oddziałują też na wątrobę i nerki- organy usuwające toksyny z krwi i moczu. Stały kontakt z trocinami cedrowymi a więc i fenolami powoduje, że organy te są przeciążone, a w konsekwencji obniża się odporność organizmu, i zwierzę staje się podatne na infekcje dróg oddechowych. Autor stawia zagrożenia niesione przez drewno cedrowe na równi z zagrożeniami stawianymi przez sosnę.

Tekst by owieczka from [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Poidełko
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin