Malka |
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2009 |
Posty: 24 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Od kilku dni mam małą wojne nocną z moim królikiem. Jej klatka jest w moim pokoju jakiś metr od głowy gdzie śpie. Od paru dni strasznie w nocy szaleje gryzie pręty, skacze z jednej strony na druga no i ogólnie WARIUJE! Uwielbia godzine 4.00 rano, a ja mam ochote wywalić ją z tą klatką przez balkon No i właśnie, nie wiem czym to jest spowodowane?? Królik mało spędza czasu w klatce, a oprócz tego ma do dyspozycji cały ogródek do fikania, więc z pewnością nie jest to spowodowane tym że mało czasu jej się poświęca, jak i tym że się nią nie zajmuje... Dodam jeszcze, że zawsze gdy się zgaszało światło to się wyciszała i grzecznie bez szemrania całą noc spała. |
|