dase1987 |
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2010 |
Posty: 503 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław/Ś-Z Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
dase1987 napisał: | I u mnie nadszedł czas walki o załatwianie się w kuwecie.
Do tej pory nie miały kuwety, ale w klatce załatwiały się tylko w jednym rogu. Poza klatką też już nie ma problemu, i bobki i siuśki idą robić do klatki. To chyba super, jak na 3,5 miesięczne króliczki.
Dziś dostały kuwetę narożną,dużą. Wsypałam do niej to samo podłoże, które dotąd miały w klatce. Na resztę klatki wyłożyłam dywan.
No i dziewczyny nie przyjęły, załatwiają się obok kuwety A kuweta jest w tym samym rogu, który same wcześniej wybrały...
Będę próbować z chusteczkami i wsadzaniem do niej bobków... |
Po jednej dobie z kuwetą mogę powiedzieć, że:
1. Dziewczyny zrozumiały do czego służy i załatwiają się w niej;
2. Stwierdziły, że oprócz załatwiania się tylko do niej, zaczną załatwiać się również po całej klatce. Raz tu, raz tu. |
|