meg |
|
|
|
Dołączył: 09 Lis 2012 |
Posty: 64 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
a mój został nauczony kuwetkowania w domu tymczasowym, jednak po wielu miesiącach spędzonych razem zaczęłam się nad sensem tej umiejętności zastanawiać. wiadomo, jak to jest z robieniem do kuwety - siku ląduje tam zawsze, a boby gdzie popadnie. tydzień temu stwierdziłam, że lepiej wyglądają w trocinach niż jak tak na plastikowej kuwecie czy podłodze świecą swoją obecnością. zrezygnowałam z kuwety, królik chce się załatwić to wraca do klatki i tyle. sprzatania przy tym też mam duuużo mniej, jako, że kuwetę czyściłam co dwa dni, a jak rozsypię troty na całą klatkę 120cm to tak szybko się nie brudzi |
|