Króliki domowe i inne zwierzęta

christina9

Cóż mam taki zamiar nauczyć Czaki spania w moim pokoju [bez klatki, klatke tylko jak nauczycielki bd przychodzic będe ja tam wkladać( nie nauczycielke tylko królika xD)]
otóż od kilku dni biore ja na cały dzien do pokoju [klade jedzenie, picie i kuwetke] na jej dywanik i tak cały dzień - otóż chciałam ja przyzwyczajać do pokoju
co sądzicie o tym pomyśle?
[wcześniej nie znalazłam takiego tematu - jeśli taki był prosze moderatorów o usunięcie tematu]

tmm03033 · Gość

Wiesz Christino sam pomysl w sobie jest swietny ale dlaczego nie mozesz miec klatki w swojej sypialni.
Czakusia napewno by sie lepiej czula gdyby w razie "zagrozenia" mogla sie schronic w swojej klateczce, tym bardziej ze ona o ile mnie pamiec nie myli ma klatke prawda?
Chodzi mi o to ze nie musisz zamykac klatki ale ona moglaby sobie w kazdym momencie tam wskoczyc. Daloby jej to poczucie bezpieczenstwa.

Moj pierwszy krolasek byl bezklatkowy chodzil po domu 24 h/dobe ale i tak lubial sobie polezec na swoich starych smieci.
Jak zdrowko Christinko???
moc pozdrowien Very Happy

christina9

No cóż klatki nie moge miec w pokoju ze względu ze nie mam gdzie
Mogłabym też jej tam postawić ew. domek lub otwarty transporter z siankiem/kocykiem

Moje zdrowie coraz to sie polepsza
jedyne co mam robic teraz to ciągle zmieniać opatrunki nogi [raz dziennie bo mialam poparzenie 3 stp] i pić 3 l wody na 24h

Asiuleek

Ja moją Malutką też próbowałam nauczyć bezklatkowego życia. Jednak nie doszło to do skutku:( Gdy klatka zniknęła chociaż na chwile Mała wariowała. Więc klatka szybko wróciła i wydaje mi się ze drugi raz jej nie zabiorę. Nawet jak ją sprzątam Mała idzie za mną i patrzy co robię. Tak więc klatka zostaje, bo mała mimo, że cały dzień spędza szalejąc po pokoju i śpi w swoim ulubionym miejscu koło łóżka niepewnie się czuje nie mając w polu widzenia klatki. Klata jest tez punktem odniesienia jej złych wybryków Razz

Gdy mała coś przeskrobie zawsze trafia do środka. Jednak jeżeli Twoje Maleństwo akceptuje życie poza klatką, (je i załatwia się poza nią) myślę, że domek byłyby świetnym rozwiązaniem Smile

Malutka czułaby się bezpiecznie, a poza tym możliwość schowania się jest dla królika zabawą. (moj królik zawsze wyskakuje z ukrycia gdy ktoś wchodzi do pokoju i od razu biegnie do nóg, aby się przywitać) pozdrawiam Wink

fifi NIDERLANDZKI

Witam
od 3 miesiecy mam karzelka niderlandzkiego i mam podobnie jak christina ,moj Fifi soedza wiekszosc dnia poza klatka i jedynie na noc go do niej wkladamy co nie powiem sprawia nam czasem duzo klopotu bo jak fif sie orientuje ze juz czas do spania to ucieka i nie daje sie zlapac.On wybral sobie na dziennie drzemki fotel ktory juz nalezy do niego Smile

bo spedza na nim praktycznie caly dzien nie liczac podgryzania scian i weszenia za kanlami:P

Agga · Gość

Rozwiązaniem może być uczynienie z fotela miejsca do nocnych drzemek Smile

Królik to niby nocny marek, ale moje zwierzę idzie spać jak ja idę spać i dopiero jak dzień wstaje zaczyna broić Smile

Też ma swój fotel i zawsze na nim śpi - obojętnie jaka pora Smile

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

Jak źle dołączam to prosze o przeniesienie.
Jak nauczyliście swoje króle, że kiedy idziecie spać to one też? Też bym chciała zostawiać na noc Bajkę, ale jeszcze się trochę waham, bo jest nieobliczalna i niby mam wszystkie kable zabezpieczone książkami i kocami, ale ona jak jej się chce to będzie tak długo coś przy tym kombinować, aż się do kabli nie dostanie i dlatego mam wątpliwości.
Powiedzcie mi jak zaczynaliście uczyć królika tak,żeby w nocy nic nie zbroił i czy w ogóle jakos to się uczy.

Agga · Gość

Sposoby są opisane między innymi w dziale Zachowaniach królików, poczytaj. Sporo można się dowiedzieć.

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

O dzięki. Lecę szukać. Wink

Gizi

ja mam klatke w sypialni i maly wchodzi do niej kiedy chce poniewaz zawsze jest otwarta sa dwa wypadki kiedy maly jest zamykany gdy wychodze i gdy okno calko wicie jest otwarte gdyz moj maly uwielbia siedziec na parapecie to tez boje sie go zostawiac na wolnosci. Niestety Gizmo nie lubi gdy z przymusu jest zamykany i obgryza strasznie klatke ,ale ja nauczylam go ze spi ze mna a kiedy zabieram go w inne miejsca[duzo podrozuje z nim] to zabieram nosidelko ktore wykladam siankiem maly dostaje tez stara bluze ktora ma moj zapach i spi na niej. Zawsze umieszczam bluze w miejscu spania maluszka i nie protestuje.Ale fakt krol czuje sie bezpieczniej kiedy ma swoj azyl jak czyszcze klatke to Gizmo tez biega wokol mnie i szaleje kiedy ja zaczynam czyscic. Mysle ze i twoj male sie przyzwyczai ale ja bym mu calkowicie odstawila klatke i zastapila czyms co bedzie juz na stale w twoim pokoju aby on sie nie stresowal niepotrzebnie