Króliki domowe i inne zwierzęta

emkagoska · Dołączył: 05 Mar 2010

Witajcie, mam sytuację taką, że na święta muszę zabrać do domu ze stancji koszatniczkę, w domku jest Franek. Mogę im stworzyć takie warunki, że każde będzie w oddzielnym pokoju na innym piętrze i nigdy się nie zobaczą (chyba, że poczują Wink

Ale mam też pytanie:
Cz koszatniczka może przebywać z króliczkiem? Czy warto je w ogóle sobie pokazać? (Jak znam Franka to i tak się nie interesuje nikim poza sobą). Czy oszczędzić im stresu, i tak będą pod jednym dachem tylko przez tydzień. Czy mogą się czymś od siebie zarazić? Chodzi mi o to, że i tak nie zostawię ich samych sobie, ale czy ich kontakt jest może niewskazany?

To pewnie laickie pytania, ale wolę wiedzieć zanim coś zrobię Smile

lickeeed

To nie jest za dobry pomysl, lepiej oszczedz im stresu i pilnuj zeby sie nie poznawaly.Oczywiscie, ze moga sie czyms zarazic bo przecież każdy może np. choroba skory jesli ktores by bylo chore a ktores otwarta rane, ale nawet jak sie juz spotkaja ze soba to mysle, ze nic sie nie stanie tylko lepiej nie proboj, beznadziejny pomysl.

Dorcia

Mam znajomą która ma i koszatniczkę i króliczka, ale one żyją razem od małego, bez sensu zapoznawać je, co trwało by podejrzewam dłużej niż tydzień i zaraz zabierać. Jak masz możliwość to lepszym rozwiązaniem będzie przetrzymać je na osobnych piętrach.

marek961_85

Dokładnie... byłem w podobnej sytuacji i z doświadczenia wiem, że lepiej nie próbować...

emkagoska · Dołączył: 05 Mar 2010

Chyba tu nie chodzi o wielkie zaprzyjaźnianie, po prostu Franek jak czasem zobaczy, że istnieją inne zwierzęta niż on to raczej się nic nie stanie;) Powiem tak, kosz biegał po moim pokoju, ale w nocy okropnie hałasował, więc wyleciał na korytarz z klatką Wink

Franio w swoim sprincie po schodach przystanął, zobaczył co to za klatka, powąchał i zlekceważył, czyli tak jak przypuszczałam:D

Branwen

Tymczasowałam koszatniczki od terrarysty i nie oddzielałam ich od Shamy. Oczywiście była na mnie obrażona, wyjadała im sianko z klatki i wszystko bródkowała...ale żadnych ofiar śmiertelnych nie było Razz

buniek88

Lepiej nie poznawać ich. Jeśli się zaprzyjaźnią to będzie im później smutno.

emkagoska · Dołączył: 05 Mar 2010

Buniek przeczytaj cały temat, plis Smile