|
Nie pamietam czy pisalam juz o tym na forum Moj poprzedni krolik Hoppel wychowywal sie z nasza kotka Wiki, spali razem, ganiali sie, Wiki nauczyla go, ze nie chodzi sie po podlodze tylko po meblach, spi sie na krzesle, a nie w klatce itd.
Pewnego razu zostawilam wanne pelna wody i wyszlam do pokoju, nagle slysze cichy skok, pozniej drugie odbicie i pluusk. Ocho, mysle sobie kota sie skapala, ale, ze dalej cos sie pluskalo wiec poszlam zobaczyc.
A to byl moj Hoppelek, plywal w wannie w ta i nazad, nie mogl sie wydostac. Szybko go wzielam w recznik, wysuszylam jak moglam najlepiej, reszte on wylizal do sucha
Biedaczek chcial sobie przycupnac na brzegu wanny jak Wiki i niewycelowal, szczurek maly. |
|
|
|