Lilla |
|
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2010 |
Posty: 2109 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nors Płeć: K |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
U nas było 4 samczyków kastratów, każdy z zabiegów przeszedł bez powikłań, Alf zachowywał się już tego samego dnia normalnie, jakby nic się nie stało, Kubuś tylko nie chciał jeść, wyraźnie go bolało. Coka i Cola też przeszli zabiegi bezproblemowo, zostali w szpitalu ze względu na ropnie tylko. Wiadomo, każdemu zabiegowi towarzyszy stres, też będę pewnie po ścianach chodzić przed kastracją Fuzia. Ale nie taki diabeł straszny!
Musisz się tylko upewnić, co do lekarza - czy zna się na królikach i tak dalej.
Trzymamy kciuki za to, by Poldek szybko wrócił do formy:) |
|