Króliki domowe i inne zwierzęta

paula83

nie wiem czy wasze króliki też tak ale mój kiedy go głaszczę od razu sie wykłada i zasypia. Mam nadzieję że to objaw dobry i że mu się to podoba a nie objaw lęku. Jeszcze jakis czas temu przeczytałam coś o czesaniu nie powiem że moja pociecha nie ma kłaczków małych i będe musiała się za to zabrać. Mam nadzieję że jeśli głaskanie to przyjemność dla niego to czesanie również będzie Very Happy

nuna · Gość

Qrcze, ale masz szczescie, taki pieszczoszek Smile

u mnie Lilly da sie troche poglaskac czasami nawet sie polozy podczas glaskania, ale zwykle nie ma czasu, a Tino ucieka juz przy pierwszym glasku Sad

kiche_wilczyca

Psotka zasypia przy glaskaniu, Czort robi błogie miny, Dymek patrzy tylko okazji żeby zwiać a Kropka pozwala się głaskać tylko w klatce i jak odchodzę to robi słodkie minki nieszczęśliwego szczeniaczka Smile

Agga · Gość

Tosiorka można głaskać godzinami... przynajmniej jej się tak wydaje Wink

Ja już jestem zmęczona głaskaniem, odkładam rękę na bok, a za kilka sekund jakiś mały łepeczek cichutko wpełza pod moją dłoń delikatnie domagając się ciągu dalszego Smile

jagodas

agga ja mam to samo tylko ze jak podkładanie nie działa to mnie podgryza Smile

paula83

mój to wije sie czasami jak kot po podłodze. Ja to nazywam "bałwanki" czyli obracanie sie do góry nogami i na boki:)

Gina

Rudzik też jest niesamowitym pieszczochem, a do tego szantażystką. Kiedy nie mam już siły i nie chce mi się jej głaskać, zaczyna podgryzać palce lub siążkę którą akurat czytam Wink

Jednak najbardziej mnie rozczula, kiedy podczas głaskania wywala mi się na kolanach na boczek z wyciągniętymi skokami i zasypia. Słodki widok Very Happy

Zbyszek

Agga · Gość

Też mi się tak wydaje, że to bardziej kota przypomina Wink

Może w poprzednim wcieleniu to zwierzątko coś z kotem miało wspólnego Wink

nuna · Gość

Wedlug moich obserwacji to kroliki maja bardzo podobny charakterek do kotow. Mozna wymienic np. przychodzenie do opiekuna kiedy one maja ochote, pieszczoszki kiedy one tego chca, sluch wybiorczy: czasami mozna do znudzenia wolac, zadne nie slyszy a czasami wystarczy raz i futro leci jak szalone, dotyczy tez "nie wolno", zalatwiaja sie w kuwecie, myja kilkadziesiat razy dziennie, skacza na wysokosci, spia na krzeslach i parapetach, lubia sie chowac, a i udrapac potrafia tez solidnie Smile

kiche_wilczyca

nuna w 100% zgadzam się z Tobą Smile

Też tak stwierdziłam i to zaraz na początku mojej przygody z uszakami....

mabda

ja sie nie zgodze co do zalatwiania w kuwecie Razz

reszta porownania udana Smile

paula83

musze powiedzieć że co do kuwetki to jestem zaskoczona że króliki robią w nij co trzeba. Ocywiście czasami wypadnie czasami poza nią Wink

ale ogólnie jest ok. Wczoraj byłam u weterynarza odpchlić ustalic wiek i płeć. Od tych przeżyć wczorajszych obraziła się moja królica wzięła sianko do domku dla kota i tam też siedzi od wczoraj. Biedna miała tyle stresu:(

Zbyszek

Króliki są z natury bardzo czystymi stworzonkami (zauważ ile czasu poświęca uszol na pielęgnację futerka - jeśli nie dba o futro, to znaczy, że coś jest z nim nie tak). Królik trzymany w dużym pomieszczeniu wybierze sobie jeden kąt, gdzie będzie załatwiał swe potrzeby.
Obrażanie się jest jedną z cech charakteru tych malutkich stworzonek.

Karolka

Znam to dobrze. Na Tosi czasami wystarczy polozyc reke a juz się rozwala i wyciąga na cała swoją długość Wink

degus

Truskawkę też mogę głaskać godzinami. Dziś mi chyba usnęła (z otwartymi oczami) bo tak ruszała nogami jak pies kiedy mu się coś sni. Na moje oko to biegała bo raz jej drgała jedna a raz druga noga, potem przestała "biegać" i cichuteńko bzyczała. Pierwszy raz takie dźwięki słyszałam Very Happy

.

kiche_wilczyca

hihi chyba jej się jakieś amory śniły Very Happy

fil1995

moj pimper to tez przychodzi do mnie na glaskanie tez mozna go glaskac dlugo a jak sie przestanie to jest niezadowolony Razz