kiche_wilczyca |
|
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2006 |
Posty: 3699 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Łódź Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
dr Dorota Sumińska (dość znana weterynarz) zawsze mówiła, że zwierzece uszy nie są po to, żeby w nich grzebać. Dwa lata temu na jakimś forum króliczym wypowiedziałam się, że zdrowemu królikowi nie grzebie się w uszach. Dowiedziałam się, ze moja Psotka, wówczas paro miesięczna, zanim dożyje roku murowanie bedzie mieć stan zapalny uszu (tłumaczenie, że to baran, ma klapnięte uszy i łatwiej łapie takie infekcje). Szkoda że nie pamiętam jakie to było forum, bo bym odpowiedziła, że obecnie moje królica ma skończone 3 lata, do uszu zaglądam jej tylko w celach kontrolnych, ale w nich nie gmeram i nigdy w życiu nie było z nimi problemu.
jeżeli królik ma zdorwe uszy to uważam, że nie warto ich czyścić. Uszy w środku są pokryte substancją, która chroni przed stanami zapalnymi. Jeżeli czyścimy uszy "dla kosmetyki", a do tego robimy to niewprawnie, niszczymy tą warstwę, podrażniamy skórę i wtedy często dochodzi do stanów zapalnych. Wg mnie czyścić można tylko wtedy, kiedy coś się dzieje i wet to zaleci |
|