nissma |
|
|
|
Dołączył: 30 Cze 2008 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Boston USA Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
co do transportera-musi byc tak duzy,zeby krolik sie rozlozyl,ale znow nie za duzy bo bedzie skakal jak szalony.
ja jak jechalam z moim krolikiem to do transportera wrzucilam mu t4roche podkladu i sianka, dalam pojemnik z woda(takie male poidelko ) i rozne jego smakolyki i zabawki.Pierwsze 20 minut w samochodzie byl przerazony,ale potem sie uspokoil.
wazne,zeby do niego mowic i co jakis czas w miare mozliwosci poglaskac prze kratki.
czasami pomaga nakrycie transportera czyms jak bardzo sie rzuca krolik(musialam tak na chwile zrobic jak belus przestraszyl sie odlgosow karetek i strazy) |
|