kiche_wilczyca |
|
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2006 |
Posty: 3699 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Łódź Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
jest szansa, że kastracja pomoże (mojemu agresorowi pomogła), ale musi ten zabieg przeprowadzić doświadczony weterynarz.
Możliwe tez że wszedł w okres dojrzewania i dlatego tak się zachowuje. Inna opcja - skąd masz tego króliczka? Możlwie że w miejscu gdzie wcześniej przebywał, był źle traktowany.
Niewypuszczanie go tylko pogłębi jego agresję i flustrację. Wypuszczaj go, tylko wcześniej zabezpiecz kable, nie pozwalaj mu wskakiwać na łózko, lub rozłuż tam forlię, odgraniaj go od ścian. Nie pokaż mu, że się go boisz. Co do powrotu do klatki - nasyp do miseczki jedzenie. Wtedy nie pogryzie Cię, a w końcu wróci, bo zgłodnieje. Przy zaganianiu do klatki nie krzyczeć na niego, nie tupać, nie łapać. Ja za swoimi spokojnie chodziłam tak długo, aż same, mając mnie dosyć, uciekały do klatki. Teraz dwa reagują na komednę "Do klatki" |
|