Madzix |
|
|
|
Dołączył: 23 Gru 2007 |
Posty: 662 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa/Belchatow Płeć: K |
|
|
 |
 |
 |
|
ceadis napisał: | Mój "maluch" to inny królik, nie dziecko:) Spotkałam się ze zdaniem, że barany są rzeczywiście bardziej terytorialne i zaborcze. i z tego co wynika z wypowiedzi powyżej, a także z doświadczeń znajomych jest tak w rzeczywistości. Mój krótkouchy nie ma "humorków" o których wspominacie, z kolei barany owszem. |
ok doczytalam
no to u mnie jest inaczej i u mojej koleżanki również.
Nasze Lewki [jej samiczka, mój samiec] są terytorialne. Jednak jej samiczka jest bardzo wyczulona na cudze zapachy. Gdy ona przyniesie ze sobą zapach innego zwierzaka na ubraniu- Ika od razu obwąchuje i znaczy. To samo jest jak ktoś ją odwiedzi i usiądzie na łóżku. Królica po wizycie wskakuje na łóżko i... jak nigdy zaczyna obsikiwać i bobkować.
Mój Lewek natomiast nie pozwala za bardzo wkładać ręki do klatki, reaguje agresywnie na niektóre odruchy.
MOIM ZDANIEM to jak się zachowuje królik po okresie dorastania zależy od właściciela. Ja popełniłam parę błędów [których nie popełniam z barankiem] i bardzo tego żałuję, choć na nowo nauczyłam się podchodzi i kontrolować agresję Lewka. |
|