 |
|
 |
Wysłany: Pią 23:40, 13 Lis 2009 |
|
|
|
Kobitka jeszcze nie odpowiedziała.Myślę, że na pewno udzieli cennych rad. Przed wzięciem Pumci również pisałam z Asią, to przekochana dziewczyna i ona na pewno Cię w pełni zrozumie. Daję email w ciemno, bo jest na stronie schroniska [link widoczny dla zalogowanych]
Myślę, że wojna z tubylcami ani Tobie, ani zwierzakom na zdrowie nie wyjdzie:(
Może znajdziesz wśród mieszkańców podatną osobę?W większości siła.
Ja ponad ćwierć wieku temu pracowałam z wiejską młodzieżą i równo mówiłam o ocieplanych budach, posiłkach, prowadziłam grę w stylu ty jesteś psem, kotem i co czujesz w danej sytuacji. Na początku się śmieli, ale później poszła akcja do domów. Efekt był, bo myszy w szkole dostawały na spodku okruszki i serek:)) a i kogut w odwiedziny przychodził. Może poszukaj wsparcia w szkole.
No i półśrodek, ale dobra rzecz. To cytat ze strony łódzkiego schroniska
"Wydawania środka antykoncepcyjnego dla kotek Promon Vet
Lek przeznaczony jest dla bezpańskich kotek z terenu Łodzi i jego wydawanie następuje w ścisłej współpracy z Towarzystwami Opieki nad Zwierzętami, działającymi na terenie naszego miasta.
Opiekunowie-karmiciele kotek zgłaszają potrzebę uzyskania leku w Schronisku, bądź w TOZ w formie pisemnej. Podanie o uzyskanie Promon Vet winno być potwierdzone pieczęcią i podpisem inspektora TOZ. Osoba odbierająca Promon Vet potwierdza ten fakt własnoręcznym podpisem. "
Wydaje mi się, że TOZ fundnie, a mieszkańców może przekonać, że koty spokrewnione , niedożywione mają słabe, chore potomstwo, które zdecydowanie mysz nie łapie, natomiast kotka po lekach swój temperament kieruje na łowy:)
Ja z dwójką sąsiadów działkowców przeprowadziliśmy akcję " antykoncepcyjną". On, ponieważ bierze dla swojej suni, to i dla innych. Wiem, że nie jest to za zdrowe, ale nie żałuj róż, gdy płonie las |
|
|
|
|
|