KazioR |
Administrator |
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2005 |
Posty: 2728 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć: M |
|
|
|
|
|
|
nie mogę nazwać mojej wsi "ucieczką od cywilizacji", światło mam, gaz mam, wodę i kanalizację mam jest komp, internet radiowy jaki jest ale jest, TV, DVD, video, radio, pies i żona. Aby się tego pozbyć musiał bym wyjechać na pustynie w Afryce ale nos mego psa i tak by mnie odnalazł.
Co do Kuleczki nie mam najlepszych wiadomości to małe kocie wygląda na 6 - 8 tygodni a ma około 3 miesiące, mocno schorowana, jakiś wet próbował w lipcu ją leczyć ale nie wyleczył i mamy "koci katar" a dzisiaj rano była krewka pod noskiem (oby czasem nie było białaczki).
W ciągu 5 dni trzech wetów dzisiaj następny, już ją odrobaczyli, odpchlili, dali witaminki na wzmocnienie, rano walneli w to chude ciałko antybiotyk. W oczkach ropka zalecili Świetlik i esensje herbaty.
W piątek następna wizyta. Nie ma temperatury i ma nieziemski apetyt podejrzewam, że będąc w grupie 10 dorosłych kotów sama jedna była po prostu niedożywiona i tak sobie myślę, że reszta miotu padła. Najczęściej to właśnie w stadzie tego typu wolnożyjących kotów eliminują choroby najsłabsze osobniki.
Niezależnie co będzie damy jej najlepsze jakie są możliwości leczenia weterynaryjnego oraz leki. |
|