KazioR |
Administrator |
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2005 |
Posty: 2728 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć: M |
|
|
 |
 |
 |
|
witam, dyskusja ciekawa co do owczarka 84 kg to chyba nie owczarek niemiecki a jeśli już to chyba krzyżówka ze słoniem, straszny pies na jego widok kompania wojska by zwiała.
Moja chudzina nie ma 44 kg. Mały piesek mały kłopot a duży wiadomo. Nie tylko sprawa miejsca, odpowiednich spacerów ale i wyżywienie czyli dość znaczne koszty.
Nie jest prawdą iż mała waga właścicielki w stosunku do psa ma jakieś znaczenie, przecież to nie pies ma przewodzić w tej parze, a jeśli nie ma z jego strony posłuszeństwa to wina leży po stronie właściwego szkolenia.
Dobrze wyszkolony pies nie ma prawa atakować bez polecenia ale to już sprawa właściwego podejścia do psa, ja idąc z Miśkiem na szkolenie obronne bo nie mogłem tego sam wykonać miałem zarzut od trenera, że uzależniłem psa od siebie - na widok wystrojonego gościa strzelającego z bata rzucającego na linie poduszkę Misio spokojnie patrzył i czekał czy podejdzie bliżej czy chodzi w odległości jaka on uznał za bezpieczna dla mnie gdy ruszył bliżej po prostu odwrócił głowę i patrzy na mnie - coś w rodzaju zapytania co ma robić, szczeknął na faceta aby się dalej nie zbliżał. Panie pies jest uzależniony kto go szkolił - ja sam szkoliłem - a chce Pan aby zaatakował ? to proste po cichu BIERZ i poszedł na niego - kazali mi kupić szelki i trzymać na smyczy nie luzem bo za ostro atakowal później.
Każdy pies jest taki jak go sobie ułożymy zapewne to wymaga wiele czasu, ale polecenia STÓJ i WRÓĆ musi się opanować do perfekcji a szkolenie w czasie zabawy trwa zawsze to nie jest tak, że pies ma świadectwo i koniec, bawimy się i podajemy polecenia zawsze on to rozumie jako zabawę a wtedy my mamy satysfakcję z posłusznego psa a on się cieszy z zabawy.
Spacer po polach, z pod miedzy skoczył szarak tak z 10 m odemnie Misiek ruszył i wtedy zobaczyłem co daje stałe ćwiczenie i utrwalanie wyrabianych nawyków, ten pies z rasy podstawowej najbliższy tej z jakiej wywiodły się psy bo już wiemy, że pochodzą od wilka, na polecenie WRÓĆ wrócił do mnie.
Co do wagi i wielkości psa mam obok sąsiadkę, mam nadzieję że nie czyta mojego forum ma może 149 cm a może i z 40 kg ma dobermana
spory piękny czarny samiec wcale nie za łagodny do ludzi a tym bardziej do innych psów, jednak pięknie chodzi kolo niej smycz lekko napięta on po prostu idzie z nią i jej pilnuje. Psy go na spacerze nie interesują.
Co do pilnowania to fakt przypomniało mi się bo zawsze ja jestem z Miśkiem ale jak padłem na bóle krzyża żona poszła rano na spacer była z nim tylko dwa razy, bo dwa razy pogonił facetów idących naprzeciwko chodnikiem, hmm, nie pozwolił się zbliżać mężczyźnie, włosy na karku postawione łeb opuścił i warkot z pyska. Dzwoniłem przyjeżdżała córka i go wyprowadzała - nic zero zainteresowania przechodniami, jej nie pilnował ona go tylko wyprowadzała po prostu dostał polecenie iść z nią na spacer i szedł.
Dog to królewski pies, brak wiedzy o szkoleniu i zachowaniach tej rasy doprowadza do przewodzenia sforze przez niego, oduczyć go trudno to dumne psy, ale w rękach dobrego szkoleniowca i rozumnego opiekuna to wspaniałe posłuszne psy.
Psiaka kupujemy w 7 - 8 tyg życia a szkolimy od momentu przekroczenia progu naszego mieszkania. Opowieści o szkoleniu psa w wieku dopiero od 6 czy 8 miesięcy jest nieprawdą. Mały 10 tyg Misiek pięknie wykonywał polecenie siad, do mnie, waruj, są nawet przedszkola dla szczeniaków gdzie doradzą jak nawiązać własciwie kontakt z psem.
Życzę powodzenia w wybraniu swojego, jedynego, niepowtarzalnego psiaka i życzę aby starczyło na niego czasu, wiem co to psy - miałem 16 lat mieszańca zbliżonego wyglądem do owczarka podhalańskiego o imieniu Misiek a teraz jest od 3,5 roku Misiu. Poświęcony jemu czas zwróci się w fantastycznych relacjach z właścicielem. To niezapomniane chwile jak o 24 w nocy coś wielkiego sunie do mego łóżka i siada potem trąca łapem w łóżko, następnie z braku mej reakcji kładzie swą wielką głowę na moją szyję - nie dam rady, muszę powiedzieć - no wchodź - ten szczenięcy skok na łóżko w wykonaniu dorosłego psa ta radość, że może się położyć koło mnie jest dla mnie wielkim wzruszeniem, mam wielkiego przyjaciela i cieszę się, że on uważa mnie za swego. |
|