angsta |
|
|
|
Dołączył: 05 Maj 2008 |
Posty: 403 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Valencia Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Artur, w tunel królik się zmieści spokojnie a jak się postara to i się obróci Moja uwielbia swój kartonik z dzieciństwa, wejście ma 10 cm średnicy i ledwo jej się tyłek przeciśnie, ale włazi z uporem maniaka.
Płotek zdecydowanie lepszy, zdjęcia masz w dziale "fotografie klatek". Kup wysoki tylko i zainwestuj w dodatkowe zamknięcia (ja mam takie małe karabinki do linek do wspinaczki), albowiem mój król, bo dwóch dniach nauczył się otwierać drzwiczki, a jak została sama na 5 dni (miała dużo czasu na myślenie ), to się okazało, że osoba opiekująca od 3 dnia znajdowała ją poza płotkiem i nikt nie miał pojęcia jak ona to robi. Ano zwyczajnie, wyskakuje sobie górą... wskakuje do połowy wysokości, zaczepia się łapkami tylnymi o szczebelki poprzeczne i ponownie odbija skokami i już jest po drugiej stronie. Teraz ma zrobiony daszek z kocyka, pospinany klamerkami. Mimo wszystko się obawiam, że opatentuje wyjście z namiotu tego również.... |
|