Monk |
|
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2010 |
Posty: 43 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: GB Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Musze sie pochwalic, ze Bubcia, tez nauczyla sie zalatwiac do kuwetki jupiiii, Kilka dni od przybycia zalatwiala sie w jeden kacik, pozniej zaczela wszedzie podsikiwac, zaczelam przeniosic siuski w jedno miejsce ( jako , ze wtedy miala trociny w calej klatce, przenosilam te mokre wiorki w jeden kacik ) Pozniej zrezygnowalam z trocin w calej klatce i wysypalam je tylko w tym jednym kaciku. Jesli zdarzylo sie jej siknac gdzies indziej, bralam recznik papierowy, wycieralam i wrzucalam w jedno miejsce. Trunia po kilku dniach (ok 2-3 )zaczela sie zalatwiac tylko w tym kaciku wiec , nastepnie kupilam bardzo fajna kuwete, mocowana do szczebelkow klatki ( nie przesowa sie ) Obawialam sie , ze moze nie bedzie chciala do niej wskakiwac ale nie, jest super !! i wiekszosc bobkow i siuski sa w kuwecie !!! A Bubcia Czasem siedzi w niej ot tak poprostu jak kura na grzedzie |
|