abba |
|
|
|
Dołączył: 22 Lip 2009 |
Posty: 27 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
KazioR, mam jeszcze pytanie. On korzysta z kuwety, odkąd u mnie jest, kupiłam mu taką kocią. Ale na początku zamykałam go w kennelówce i tam jest plastikowa, gruba kuweta (wewnątrz kennelu) on ją całą obgryzał. W takim razie czy lepiej do tej nowej drewnianej klatki kupić metalową kuwete, jako "podłoge", czy rodzaj metalu ma znaczenie(są jakieś niebezpieczne pierwiastki dla królików)?
Wstępnie, klatka ma mieć 2 kondygnacje - parter, będzie tylko szkielet drewniany + siatka. piętro - klasycznie jak klatki dla królików na dworze, czyli pół zabudowane, pół otwarte. Klatka, napewno na podniesieniu będzie - terazzo jest w piwnicy (podejrzewam, że jakby klatka stała bezpośrednio królik mógłby się przeziębić). Wymiary: 2,5 x 3m (wysokość, jeszcze niewiem). Nad wymiarami jeszcze myślę, ponieważ na początku myślałam właśnie bardziej o tym pomieszczeniu na drewno, no ale piwnicy centralne ogrzewanie jest - więc dużo cieplej mu będzie, a w tamtym pomieszczeniu jedna ściana jest otwarta.
I tu jeszcze raz pytanie o wymiary - jak rozmawiałam ze stolarzem(wstępnie), to mówiłam, że ok. 2 , 3 metry. kompletnie niewiem, jak powinna być wysokość.
Następne pytanie, co powinno być na podłodze, dywanik , czy siano?
Co mogę, mu kupić/zrobić/dać żeby się nie nudził?
(z góry, bardzo dziękuję za odpowiedź)
A co do drugiego królika, to dla jednego nie mam czasu, a co dopiero dla dwóch. Wszyscy piszą, że to źle, że go nie oswajam - a co jak będa dwa dzikusy. Jakby się, ze sobą nie zgodziły, lub rozmnożyły - to dopiero "Kansas City". |
|