Króliki domowe i inne zwierzęta

jagodas

oj z ta linka to uważaj spójrz na 2 z kolei zdjęcie ma tam smycz pod łapką wystarczy nagły zwrot i smycz jest wokoło łapki, wtedy ucieczka i panika, najgorsza rzecza jest wtedy złapanie za smycz - złamanie murowane. Puszczaj go na ogrodzonym bez smyczy, albo trzymaj ja wysoko zeby nic sobie nie zrobił

T-T-A · Gość

No zdjęcie duetu pies - królik jest cudowne kaziorek

agusia113

Dzisiaj rozstawie mu płotek na dworze , bo może mnie miejsca ale tak jak mówi Jagodas zawsze bezpieczniej.

kiche_wilczyca

agusia113

Wcześniej , gdy był na smyczy nie było problemów z łapaniem , nie nadeptując na smycz. Po prostu podchodziłam do niego i brałam go na ręce. Szelki to tak na naprawdę wszelki wypadek. Dzisiaj wesoło kicał w kojcu.

Michal

Próbowalem dzis Generała w to cudo wsadzić i nie ma bata :/ On juz panikuje jak go od ziemi oderwę a co dopiero jeszcze mu to założyc

agusia113

Ojoj nie było nas i nie było, zaraz to nadrobimy Wink

Dzisiaj na dworze zrobiłam Dyźkowi i jego miejscówce kilka fotek :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

;D

Alka

ładnie;) Dyzio nie probuje wyskoczyc z kojca? u mnie musi być "dach" bo inaczej wyskakuja;P

Emilka i Bobcio

Śliczny króliś Very Happy

Chyba ta sama rasa, co mój, bo są tacy sami, ale mają inny kolor sierści. Najbardziej mi się podoba to zdjęcie jak pies obejmuje łapką Dyźka. Naprawdę piękne.

P.S. A pies to samiec, czy samiczka i jak się nazywa??

agusia113

Dyziek nie wyskakuje z kojca , nie próbuje specjalnie nawet;)
Pies to suczka, nazywa się Sonia kazik

ania i gabcia

Emilka i Bobcio

Jak kupowałam Bobcia to nic kompletnie nie wiedziałam o królikach i zakupiłam go w sklepie zoologicznym. Na szczęście jest zdrowy. A skąd się wziął w tym sklepie to nie ma zielonego pojęcia. Co do policzków to ma gładziutkie, nie ma tam nic niepokojąco szorstkiego, czy coś w tym stylu.

ania i gabcia

Nie, to nie jest nic niepokojacego, to taki dłuższy mięciutki puszek i troszkę jakby w jaśniejszym kolorze. Mój ma niby kartę rodowodową i w niej wpisannie BARAN-miniatura, ale ja myślę że to taki tam lipny rodowód, bo przecież sa różne odmiany baranków i sądzę, że ten mój miał w którymś pokoleniu angorkę, albo jakiegoś innego króliczka, co ma dluższą sierść. A jak kupiłaś w zoologiku to nie wiesz rzecz jasna skąd pocodzi. A miałam nadzieję, że odnajdę rodzinkę mojej niuni na forum. Cóż. Pozdrowionka.

Emilka i Bobcio

Przepraszam, że Ci popsułam nadzieję Sad

Sama też bym chciała odnaleźć rodzinkę mojego maluszydła, ale cóż...

ania i gabcia

E tam teraz my to rodzina, trochę może potargana, ale za to własna.

kasia5711

Teraz wiem jak będzie wyglądał Truś w kojcu :d Przecież nasze uszaki to dwa klony.

agusia113

Nom sa jak dwie krople wody ;P Może to bliźniaki ? ;D

dodus

Byłby wspaniałym przyjacielem dla Pysi,sliczny Very Happy