kiche_wilczyca |
|
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2006 |
Posty: 3699 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Łódź Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Psotka kupiona jako pierwsza, Czort był niechcianym prezentem gwiazdkowym i miał wrócić do ofiarodawców, ale walczyliśmy i trafił do nas. Gdyby został tam, pewnie było by już 2 albo 3 pokolenie małych uszatków po nim, nie wspominając już o szczepieniach :/. Dymek, przyznaję się bez bicia, to był taki nasz fanaber - kupiliśmy go bo był bardzo ładny. Okazało się, ze to kawał drania, ale powoli robi się bardziej kulturalny i towarzyski. Kochamy go tak samo mocno jak pozostałe ze stadka . Obecnie pozwla się już głaskać poza klatką i to z własnej woli . Kropka szukała dobrego domu, a że mi chodził po głowie 4 królik (broniłam się przed tym, bo 4 królik to już prawdziwe wariactwo, rodzina w głowę się pukała), trafiła do nas. Jak po nią pojechaliśmy spodziewałam się zobaczyć ok 1,5-kilogramową miniaturkę. Troszkę mi mina zrzedła jak zobaczyłam królisko ważące 3kg - pewnie to był powód oddania jej przez poprzednich właściecieli. Biedaczka zanim do nas trafiła, przez tydzień była po drodze jeszcze w dwóch domach. Jest wspaniałą królicą, chętną do współpracy z człowiekiem |
|