kiche_wilczyca |
|
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2006 |
Posty: 3699 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Łódź Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Zdjęcia postaram się wstawić wieczorkiem.
Zadomawianie się idzie coraz lepiej - sypilnia, kuchnia i przedpokój już dokładnie zbadane, Kulka nie wie, na co ma patrzeć, najlepiej oglądała by wszystko za jednym zamachem. Już nie lezy skulona tylko kładzie się z wyciągnietymi łapkami i odwazyła się nawet uciąć drzemkę poza klatką. No i dostałą rui. Siedziałam na podłodze z wyciągniętymi nogami, oparta o wersalkę, Kulka do mnie podeszła, obwąchała od niechcenia, przecisnęła się za plecami w jedną stronę, w drugą i...... zaczęła przeskakiwać przez moje nogi, dokładnie mnie obwąchała i nie byłam pewna, ale chyba jakieś dźwięki zaczęła wydawać. Dopiero jak się położyłam i "zabzyczała" mi prosto do ucha, wiedziałam o co chodzi . Poczułam się wyróżniona, zę wybrała mnie na obiekt adoracji
Ma jedną "wadę", którą przy pomocy przysmaków szybko powinno się dać wyeliminować - kiedy widzi zbliżającą się rękę od strony pyszczka, atakuje. Na szczęście tylko straszy. Z każdej strony można ją dotykać, głaskać, nie ma nic przeciwko temu, ale ręka od strony noska - już czuje zagrożenie. |
|