| nellciaa |
|
|
| |
| Dołączył: 09 Kwi 2010 |
| Posty: 2066 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K |
|
|
 |
|
 |
|
jesli w wynik wykaze gronkowca bialego albo Pasteurella multocida - to gronkowiec bialy jest naturalnie wystepujacy tak samo jak Pasteurella multocida. Nie wiem czy to tu juz wklejalam - fragment maila od dr Krawczyka (Moj Leon przestal kichac jak przestalam grzac i wzmocnilam jego odpornosc scanumonne i odstawilam wszelkie antybiotyki):
"(...)Tylko nie wiem, czy laboratorium, w którym badana była próbka jest przygotowane na identyfikację bakterii o nazwie Pasteurella multocida, która bardzo często występuje u królików, a która jest trudna do rozpoznania. Jeśli by to była ta bakteria (ona występuje powszechnie w drogach oddechowych, ale np. na skutek stresu następuje jej uaktywnienie i wywoływać może chorobę) to leczenie nie trawa kilka dni tylko niekiedy kilka tygodni. Dobrze jest poprawić warunki klimatyczne w domu. Teraz w sezonie grzewczym wilgotnośc powietrza w mieszkaniach jest bardzo niska, rzędu 30-35%, a u królików potrzebna byłaby od 50 do 70. Dlatego czasem podniesienie wilgotności sprawia, że takie niedoleczone przypadki same ulegają wyleczeniu.(...)" |
|
:*
Tym bardziej, że to tak blisko nie jest (daleko też nie, ale jednak..) i nie wiem czy dałoby się codziennie jeździć na zastrzyki na przykład.. Żal mi tego malucha.. 
