Króliki domowe i inne zwierzęta

SremoGirl

Hah.

Też moim zdaniem jest coś w stylu: Boże, kobieto, daj se siana i idź już..
Ale w sumie Lilla ma też rację. Jak się tak przyjrzeć..

ineska1986

Lilla ma rację patrząc na zdjęcie taki słodki milusi pysio ma na fotce, ale w rzeczywistości przesłanie wzroku i zachowanie Maja miało na celu rób fote i daj mi spokój Smile

Lilla

a bo on ma taki pysiol słodki, że nawet jak się złości czy nudzi, to tak wygląda jak maskotka

ineska1986

Foto z cyklu " Jak zmusić Pańcie do wiosennych porządków?" Twisted Evil

Niby maskotka a potrafi być upierdliwy Rolling Eyes

Ale i tak jest słodziutki i porządek zrobiony:) A Maj mógł sobie norki kopać w ciuchach, czyli to co on lubi najbardziej.

julka1 · Gość

no no...to widze wymiana garderoby sie szykuje...w koncu mezczyzna wie w czym jego kobieta wyglada najlepiej Laughing

ineska1986

To jest zdjęcie początkowe, po jego interwencji dolna półka była pusta, wszystko na ziemi, a jak już nie miał co wykopać to sobie zeskoczył na te ciuchy i rozkopał po całym pokoju. No i jak go nie kochać?? Very Happy

SremoGirl

Haha.

No cóż Ineska, chyba Majkowi nie przypadły Twoje ubrania..
Ale co za spryciarz.. ;D
Wygłaskaj.

tmm03033 · Gość

A ja podejrzewam ze Maja zamykasz w szafce Evil or Very Mad

biedny, biedny krolinek!

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

tmm wszędzie odkrywa jakieś spiski ostatnio. Very Happy

Ineska myęlę, że jak kupisz jakieś nowe ubranie to musisz dać mu pod nos i czekać na jego błogosławieństwo. Wink

ineska1986

Hehe no chyba tak będę musiała zrobić, albo łatwiej będzie zamykać szafki przed Majem. Kiedyś szuflade z skarpetkami zostawiłam wysuniętą i Maj wykopał skarpetki i wlazł najpierw do szuflady a potem wpadł w szczelinę miedzy szufladą a tyłem szafy, ale się go wtedy naszukałam. Jedna szczęście że szuflady nie zasunęłam bo mogło by się to skończyć tragicznie. A Majowi się w kryjówce tak podobało że wyjść nie chciał i dopiero dropsik go skłonił do wyjścia.

tmm03033 · Gość

To jest powazna sprawa.
Ja do dnia dzisiejszego ze zgroza wspominam jak raz u mojej mamy chcialam pranie zrobic ale cos mnie podkusilo i przed wlaczeniem pralki wlozylam reke do bebna, w srodku siedzial kot mojej mamy Shocked

ineska1986

Dokładnie, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Ja już miałam wiele takich akcji z Majem. Z żelazkiem (o czym pisałam już)- Maj wskoczył na deskę do prasowania a tam jeszcze nie ostudzone żelazko, kolejna to Maj pod moją nieobecność sam otworzył sobie klatkę wykopał koce spod szafek i wlazł za meble Z tamtąd powędrował do komputera i przegryzł kabel z myszki, potem szafka z skarpetkami, kolejny raz biegał jak szalony nie wyrobił na zakręcie na łóżku i wpadł z impetem za łóżko gdzie od razu ściana- wtedy myślałam że połamany, ale oprócz szoku wszystko ok. A co muszę stwierdzić MAJ NA SWOICH BŁĘDACH SIĘ NIE UCZY.

Lilla

Maj to chyba kaskaderem jest! Fakt, trzeba mieć oczy dookoła głowy - ja się strachu najadłam, jak mi Kuba zniknął w mieszkaniu - ja się naszukałam, namartwiłam, a drań siedział w zmywarce i wylizywał talerze po botwince. A 4 w domu to jak szarańcza się rozłażą i są wszędzie. Dobrze, że Alf nie opuszcza salonu, bo bym zwariowała. Coka znów wlazł do łazienki, przewrócił kosz z ciuchami do prania, rozkopał ubrania i ułożył się na nich na wypoczynek...

ineska1986

Niech psocą ale bez narażenia na niebezpieczeństwo swoich ogonków Smile

No Lilla ty to masz w ogóle zadanie bojowe by 4 wspaniałych upilnować Smile

SremoGirl

Haha, rozbawiłyście mnie Waszymi opowiastkami Very Happy

Ja kiedyś robiłam mu chyba obiad w kuchni, nagle słyszę jakiś trzask w łazience. Lecę szybko, patrzę, a tam Pan Marjanek przerażony chodzi. Laughing

Albo raz wszedł po schodach i schował się w szafie. Też się go naszukałam, aż usłyszałam jak się ruszał..

tusiatko_1987

[link widoczny dla zalogowanych]
z pysia widac ze rozrabiaka!

Graszka

Słodka mordeczka . Rozczulające zdjęcie jak leży na boczku , czyli przedostatnie i ostatnie ze swoją Panią . A to w ciuchach to już mistrzostwo Smile

Mój Tupek jak był mały wszedł kiedyś do szafki z ciuchami
i córka go zamknęła nie wiedząc ,że on tam jest.
Po jakimś czasie panika - nie ma królika !!
A on siedział grzecznie i tylko jedną bluzeczkę ząbkami napoczął Very Happy