dase1987 |
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2010 |
Posty: 503 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław/Ś-Z Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Niestety, teraz jestem bez moich dziewczyn
Zostały one z narzeczonym w jego domu rodzinnym, a ja wróciłam do siebie, na dolnyśląsk. To miesięczna rozłąka, normalnie mieszkamy u mnie, ale narzeczony pomaga w remoncie u swoich rodziców, więc tam byliśmy i on jeszcze zostaje... Nie chciałam królisiów ciągnąć z sobą PKSem, lepiej im będzie i szybciej przyjechać tu autem. Strasznie za nimi już tęsknię I szykuję już im tutaj stały "kącik" (zabezpieczam kable itd), w końcu tu już zostaną na zawsze i wszystko ma być dla nich jak trzeba . Jak przyjadą będzie też po paru dniach ostrożne i "przezklatkowe" zapoznawanie z moimi kotami.
Co do weterynarza, to w związku z tym też trzeba poczekać, aż tu dotrą.
Nie wiem jak wytrzymam bez nich ;P |
|