nellciaa |
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010 |
Posty: 2066 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Trójmiasto Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Tylko jedna fote mam na komorce (bo laptopik mi padl) - to z zaprzyjazniania sie. Sytuacja jest o tyle dziwna ze Leon w wannie znow rzucal sie do Karolka. Jak Tadzia z Leonem biega po pokoju przy kojcu Tanka to potrafia nawet sie przy nim polozyc i jesc z jednego pasnika, ale Leon Tadzi nie pozwala pogadac z Tankiem (jest zazdrosny). Wczoraj juz sie chyba Tadzia wkurzyla, bo Leon probowal ja przegonic od Tanka, a ona sie odwrocila i go uszczypala (a potem polizala). Troche to pokomplikowane bo Leon zachowuje sie jakby chcial a nie mogl bo zazdrosc go powstrzymuje. Poza tym mamy kilka planow jeszcze w ostatecznosci zawieziemy cala trojke do Tesciow (gdzie jest pies) zeby poczuly dreszczyk emocji. Leon jest oslabiony i potrzebuje witaminek (dlatego tez tak strasznie linieje). Tadzia ma sie dobrze, jest potulna i bardzo fajniusia A Tankowi musialam zabrac jego ulubiona fioletowa poszewke bo zamiast do kuwety to siuiual na nia. Poza tym je juz normalnie, porcje duze w misce - odpowiednie do swojego wzrostu. Nawet wczoraj zjadl z miseczki sam 3/4 papaya fruit. Codziennie wieczorem kreci w podskokach nam baczki na dywanie - zasuwa juz prawie jak motorowka (jak dorwe jakas kamere to wam nagram). Poza tym jeszcze troche jednak sie boi, najczesciej jak slyszy psa albo jakis dziwnych odglosow. Z drugiej strony staramy sie go nie separowac od tego bo jesli ich nie pozna to ciagle bedzie sie bal. Dodatkowo nabiera juz manier - typowo kroliczych - szarpie klatke, nauczyl sie gryzc drewienka. Mam nadzieje ze z czasem nauczy sie tez pic z poidelka jak bedzie dalej podgladac Tadzie i Leona. |
|