Wysłany: Śro 16:16, 16 Mar 2011 |
|
|
emkagoska |
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010 |
Posty: 767 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Grudziądz |
|
|
|
|
|
|
Bądź co bądź Filipek ma 11 lat, więc chyba mu dobrze na swojej diecie;)
Ja sama mojego karmię Frykasem, bo to najlepiej przyjmuje. Myślę, że cena nie gra roli jeśli chodzi o jakoś granulatu, jak kupiłam Vitakraft (20zł) to usłyszałam o nim same złe opinie, a zastanawiam się czy do niego nie wrócić, bo Franio ma znowu kupkowe rewolucje, o czym się wyżalę w odpowiednim dziale;)
Zostawmy Filipka w spokoju, też jestem zdania, że zmiana diety może mu bardziej zaszkodzić niż pomóc, tym bardziej, że gdyby coś się działo to Ania (popraw mnie Filipek jak źle pamiętam;) nie mogłaby wówczas liczyć na nagłą wizytę u veta, leki itp. |
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:49, 16 Mar 2011 |
|
|
|
Fakt, że od slicznego kubraczka Filipka odbiegłysmy karygodnie daleko
Ale tak już końcowo napiszę swoje przemyslenia
Podstawowe założenia:
1. Granulat to dodatek do żywienia, a nie podstawa
2. Wyżywienie urozmaicone, bogate w błonnik
3. Tolerancja danego granulatu
4. Założenie, że opis składu, data produkcji itp. pokrywa się z prawdą
Porównanie:
1. CC – białko 15%; Vitapol – białko – 16%
2. CC – błonnik 20%; Vitapol – błonnik – 11%
3. CC – tłuszcz 3%; Vitapol – tłuszcz 3,8%
Najlepszy nawet granulat to nie naturalny pokarm, lecz przetwarzany, dlatego im mniej tym lepiej, tym bardziej, że najedzony do syta nie rzuci sią na naturalne produkty
P.S. Ja natomiast nie mogę przekonać się do podawania królasom papryki, pomidora czy egzotycznych owoców – jakoś królik nijak mi do tego nie pasuje i boje się takich eksperymentów
A co myśleć o kocie, która chociazby dzisiaj spożywała z jednej miseczki z Andzią suszki malin, babki i zagryzał trawą owsianą |
|
|
|
|