|
Ja wam zazdroszczę. Zupki nie , sałatki nie , a Amon mi nawet kotlety z talerza ściąga w celach kosumpcyjnych potem ja go gonię , żeby mu odebrać zdobycz , jedzenie mi stygnie , on się obraża , ja się denerwuję ... ehh ... żeby to on tak raz , jeden chociaż , tak czymś pogardził ... |
|
|
|