|
O tak, ona wie, że jest królikiem, tylko króliki niestety jeszcze nie wiedzą
Roszpunkę zjadła do końca, choć miała trochę trudności. Zagryzła babka lancetowatą i liśćmi malin:)
A to jej najszczęśliwsze chwile... niestety krótkotrwałe, bo Czesio dosłownie ją wykopuje, choć ona siedzi baaardzo pokorna, natomiast Andzia ucieka z klatki.
No cóż, moja pierwsza króliczka była kotem. Nawet trzeba było od kociego i psiego jadła ją odganiać, bo ubóstwiała Drugi króliczek był psem. U weterynarza chciał bawić się z foksterierem, to nic dziwnego, że kot stał się królikiem:) |
|
|
|