Lilla |
|
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2010 |
Posty: 2109 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nors Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Wiem, ze teraz posypią się słowa krytyki, pewnie zresztą zasłużyliśmy. Chciałam - i nadal chcę adoptować Pirata, ale to, co dziś zobaczyłam, sprawiło, że od godziny 13.04 nie mamy 2, ale już 4 króliki. Nazwaliśmy je Coka i Cola, nie wiem, czy je zatrzymamy - ale musieliśmy je zabrać ze sklepu, w którym były. Bród, smród i ubóstwo, zero żarcia, oprócz obgryzionej cytryny(!!!) w klatce, uszu i świnek morskich pełno w małej zagródce z dykty, zimno w pieruna (bo dziś pada śnieg i to tak dość obficie). Zabraliśmy je do domu, siedzą na razie w klatce, a której w Polsce nocuje Alf. NA jedzenie się rzuciły jak głupie, dałam im marchew i cykorię - bo tego resztki zgniłe walały się po kątach ich byłego "mieszkanka". Czy to ja mam takiego pecha do sklepów zoologicznych czy to w Danii reguła?! Jesteśmy zszokowani.
A oto malce:
[img]http://img338.imageshack.us/i/dsc01250vi.jpg/[/img]
|
|