Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Galeria futrzaków -> Ciapula [*], Jasper i Milka
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Ciapula [*], Jasper i Milka
PostWysłany: Sob 12:40, 24 Paź 2009
Ciapusia
 
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Czas wam przedstawić moje zbóje Very Happy

Może po kolei.

Najpierw była Ciapula - najwspanialszy uchol pod słońcem, nigdy nic lepszego mi się nie przytrafi. Od niej zaczęła się moja przygoda z królikami. Kupiona jako paro-tygodniowy maluszek w zoologicznym, mieściła mi się na dłoni, a miałam wtedy jakieś 12/13 lat. Cóż - jej życie za kolorowe nie było, mała klatka, na krótki czas wypuszczana, złe jedzenie, czasem dostała ochrzan ode mnie, albo od brata po tyłku, jak się zsikala na jego łóżko Rolling Eyes Wszystko zmieniła... choroba. Dzięki zatorowi trafiłam na forum, bardzo dużo czasu się edukowałam. Zmiana diety, zmiana klatki na zagrodę, zmiana dotychczasowego życia. Została wysterylizowana. Była małą złośnicą, ręce mam po niej całe w bliznach. Kolejnym wielkim krokiem było sprowadzenie do domu Jaspera. No cóż - błąkał się po moim podwórku, ktos go wyrzucił jak śmiecia... Ciapula ogólnie rzecz biorąc wpadla w szał, atakowala wszystko i wszystkich, wyczuła intruza na swoich włościach. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że ten intruz okaże się jej najlepszym przyjacielem... Droga do przyjaźni była długa, Jaspera trzeba było wykastrować, co nie było łatwe, bo za każdym razem, kiedy zbliżal się termin kastracji on musial zachorować. Ale w końcu się udalo. Po kilku próbach zaprzyjaźniania, po pół roku od przyniesienia go do domu, dzień przed sylwestrem zaprzyjaźniły się - to było coś wspaniałego, byłam wniebowzięta. I tak sobie razem kicały następne pół roku, choróbka nas co jakiś czas dopadały, Ciapula miała kilka zabiegów dot. zębów i gdy już wszystko zapowiadało się dobrze... Ciapula odeszła. Miała zaledwie nieco ponad 4 lata, to był najgorszy dzień w moim życiu, stalo się to nagle, niespodziewanie, 6 czerwca budząc się rano zobaczyłam ją całą w swoich odchodach, nie ruszała się, jej ciałko było bezwładne. Na nic nie patrząc narzucilam coś na siebie, królik po pachę i do weta. Było jakoś po 8, doleciałam zapłakana do gabinetu, a tam... otwarte od 9... Zalamalam się, nie mogłam nic zrobić, jak tylko patrzeć, jak mój królik umiera. Siedziałam przed drzwiami gabinetu i ryczałam, krzyczałam do niej, żeby mnie nie zostawiała, żeby nie zostawiała Jaspera... Ludzie przechodzili obok i patrzyli się jak na wariatke, ale mnie już nic nie obchodziło, właśnie odchodził mój przyjaciel... W końcu drzwi się otworzyły, wlecialam do środka, coś tam próbowałam z siebie wydusić, wet wziąl ode mnie królika, położył ją na stole. Ale ona już była w agoni, wykręcała ciałko nie mogąc złapać powietrza. Wet pomacał brzuch i tylko usłyszalam jak ulatują gazy. A potem... potem już byl tylko zastrzyk... Zastrzyk w samo serce... Jej ciałko tam zostawiłam, czego żałuję do teraz okropnie, okropnie.... W każdym razie świat zawalil mi się w tym jednym dniu całkowicie. Ciapula była najwspanialsza, teraz pisząc to wszystko jestem zalana łzami... Ze mnie był wrak człowieka, nie byłam w stanie się uśmiechnąć... Cóż - ja jestem zdruzgotana do teraz. Ktoś wam powiedział, że z czasem jest lżej? Nie słuchajcie go, wcale lżej nie jest, jest okropnie, paskudnie, czas leczy rany, a wielka blizna pozostaje.... I tylko czekam na dzień, aż znowu się spotkamy - już się doczekać nie mogę...

W każdym razie - Jasper cierpiał razem ze mną. Nie brykal, odmawial jedzenia. I tak sobie cierpieliśmy razem, az nagle... Na adopcyjnej zobaczyłam Petunie. Zobaczycie zaraz, dlaczego zdecydowałam się właśnie na nią. Po wielu godzinach myślenia zdecydowałam się - adoptujemy ją. Formularz wysłany, wszystko podpisane, królik jest mój. Transport znalazl się szybko, bo już 6 sierpnia Petunia do mnie przyjechała.

Oh kochani, jakie to było przeżycie... Charakter identyczny... Dokładnie taka sama królica, kropka w kropkę. Petunia została przechrzczona na Milka. Z Jasperem zaprzyjaźniła sie dość szybko, po 2 tygodniach już były razem. I mam takie dwa smrody do teraz, brykają, bawią się, przytulają. Boję sie tylko dnia... sami wiecie jakiego, kiedy koszmar się powtórzy... Ale na razie nic na to nie wskazuje, króle tryskają zdrowiem i mam nadzieję, że będa żyć dłużej niż moja kochana Ciapulka.

Za Ciapulą wyję do teraz, króliki daję mi tyle radości, ale ból wcale nie zmalał.


Dobrze, nie wiem kto przebrnął przez to wszystko, w każdym razie czas na fotki.
To jest Ciapulka:





Tu z Jasperem:






















No a teraz Milka (już wiecie czemu akurat ją adoptowalam?):



















Z Jasperem:

















Nie wiem, kto przebrnął przez to wszystko Laughing W każdym razie to są moje króliki Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:52, 24 Paź 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Zalałam się łzami, gdy czytałam Twojego posta... ;(

Masz boskie króle Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:58, 25 Paź 2009
gREaVQT@neostrada.pl
 
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia





Króliczki prześliczne.Rzeczywiście na pierwszy rzut oka nie rozróżniam Ciapuli od Milki.A do tego te same charakterki.Mnie niestety nie udało się spotkać wśród adopcyjnych klonu mojego Omyka,nie mówiąc o charakterze.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:24, 25 Paź 2009
MiA__89
Gość
 





Ja przebrnęłam i wyłam jak kojot ... Współczuję ci bardzo , tym bardziej , że Ciapulka odeszła tak niespodziewanie ....

Wcale się nie dziwię , Milka i Ciapula - no tylko po grzbiecie można poznać Smile Ale widać , że Jasper Ciapulę kochał nad życie , ty wszystkie przytulańce ... Smile Ale teraz ma kopię Milkę :p A może ty specjalnie Ciapulkę sklonowałaś , tylko się przyznać nie chcesz , co ?? Very Happy ^^
PostWysłany: Pon 0:28, 26 Paź 2009
Ciapusia
 
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Dziękuję wszystkim. Oj tak, miałam wielkie szczęście, że Milka tam była, ale to było przeznaczenie i już.
MiA, Milka nie ma tej czarnej 'łezki' pod prawym okiem jak Ciapula i ma jaśniejsze uszy, a za uszami ma rude Wink Ale ogólnie bardzo podobna jest, a charakter taki sam.

Jeśli ktos ma ochotę, to może obejrzeć film, który najlepiej oddaje to co czuje po śmierci Ciapuli: http://www.youtube.com/watch?v=vWCzTd5Kbq0

Można tez obejrzec inne moje filmy, jeden, amatorski powstał za życia Ciapuli specjalnie dla niej, a drugi byl robiony dla SPK.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:16, 26 Paź 2009
MiA__89
Gość
 





A oni tego storczyka nie pałaszują ?? Smile

Ten film dla SPK jest straszny ... Znajda z Lasu ... Znamy tu na forum tą historię , ktoś kiedyś podał link ... To twoje ręce takie pokąsane ?? Musiałaś ją wkurzyć ... :p
PostWysłany: Pon 14:38, 26 Paź 2009
Ciapusia
 
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Storczyk był położony tylko na potrzeby sesji zdjęciowej Milki, bo chciałam, żeby była w kalendarzu SPK, ale cóż - panna się wierci i kręci jakby miała owsiki w dupce, więc sesja nie wyszła Razz

Tak, to moje ręce - mam wieczną pamiątkę po Ciapulce Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:47, 26 Paź 2009
T-T-A
Gość
 





Piękna sesja zdjęciowa. Najbardziej mnie zachwyciły zdjęcia Ciapulki z Jasperem na łóżeczku:)
Milka faktycznie siostrzyczka Ciapulki. Ja po stracie mojego Tosinka też szukałam na SPK podobnego i tak naprawdę łapię się na tym, że do tej pory go szukam, choć wiem, że ani ludzi ani zwierząt dwu jednakowych nie ma.
PostWysłany: Pon 19:24, 26 Paź 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Zakochałam się w Ciapulku Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:31, 27 Paź 2009
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Przebrnęłam, bo to było bardzo ciekawe. Cieszę się, że masz znowu króliczki, oby były jak najdłużej zdrowe Smile
Mam słabość do czarnych króliczków Smile Smile. Są śliczne!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:57, 04 Gru 2009
Ciapusia
 
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Czas o sobie przypomnieć Smile

Takie różne królikowo - smyrankowe Smile



























































Pomysły Milki Razz Laughing











Wspólny posiłek Mr. Green



















I odpoczywamy Smile
Osobno Mad













I razem Very Happy

















































Niunia moja Smile :*






Króle dziękują za uwagę Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:41, 04 Gru 2009
kasiajan
 
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neapol .
Płeć: K





Ciapusia; już Ci pisałam piękne masz futra a ta ich Miłość tylko pozazdrościć !!
A co do Milki , to było przeznaczenie na pewno !!!
Do tej pory nie ma na adopcyjnej takiej drugiej Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:45, 04 Gru 2009
gREaVQT@neostrada.pl
 
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia





Moja faworytka Milka-śliczna.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:11, 04 Gru 2009
betka18
 
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Cudowne 3 króliczki !
A ta ich przyjaźń fantastyczna.
Ja nie mogę mieć 2 króliczków.
Ledwo jednego wyprosiłam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:58, 04 Gru 2009
MiA__89
Gość
 





Jakie to słodkie , to takie 2 pysie nad miską Very Happy
PostWysłany: Sob 20:17, 05 Gru 2009
tmm03033
Gość
 





Chyba nie musze Ci pisac ze sa piekne prawda? sama o tym wiesz, ja ze swojej strony dziekuje za fotki. Taka milosc z nich wyziera ze czlowiekowi sie cieplo na serduszku robi.
Glaski dla zakochanej pary
ps Super tunel
PostWysłany: Sob 22:49, 05 Gru 2009
emanuelka
 
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska,Siedlce
Płeć: K





Wszystko SUPER: Króliczki (zakochane) , Tunel , domek , kuweta , drobne...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:32, 05 Gru 2009
T-T-A
Gość
 





Prześliczne zdjęcia. Taka zgoda, troska i miłość króliczej rodzinki:)
Przy oglądaniu fotek odniosłam wrażenie, że Jasperek to taki zgodny kochany poczciweczek, czy tak?Obie króliczki podobne trochę do mojej pierwszej uszatki Trusi a Jasper wiele cech zblizonych z moją Andzią.
No i jakie wspaniałe warunki mieszkaniowe:)
PostWysłany: Pon 11:30, 07 Gru 2009
Manfred
 
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: K





Aż Ci zazdroszczę, że masz taką śliczną parkę Smile
A czy Jasper nie ma jakichś czerwonych siekaczy? Czy tylko na zdjęciu to tak wygląda?
Zobacz profil autora
Ciapula [*], Jasper i Milka
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Galeria futrzaków
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin