Graszka |
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2010 |
Posty: 260 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Częstochowa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Dziękujemy , dziękujemy
Stefanka odebrałam z ogłoszenia na tablicy i miał być u mnie tylko kilka dni, a później miał jechać do Dąbrowy Górniczej na DT.
W momencie gdy go odbierałam , gdy weszłam do pokoju i zobaczyłam go jak leży sobie na dywanie, to aż mnie serce ścisnęło, bo zmieniał się jego cały świat.
W domu gdzie się wychował , gdzie spędził prawie 4 lata swojego życia , już go nie chcieli , czy nie mogli trzymać i zaczynała się jego tułaczka.
Już wtedy chyba wiedziałam ,że go nie oddam tylko jeszcze nie przyznawałam się do tego.
To przekochany króliczek. Grzeczny , miły , lubi głaskanie , liże nas po rękach , śpi z córką w łóżku- przy jej poduszce leży spokojnie całą noc. Wogóle nie jest agresywny, ani terytorialny. Jedynym jego przewinieniem to kilka bobków, które zostawia , ale za to sika tylko do kuwety.
Teraz, w środę był kastrowany.
Mam w planie zaprzyjaźnienie go z trójeczką , ale nie wiem co z tego wyjdzie.
Bambosia na pewno będzie jego kumpelą bo to też taka dobra dusza , Kubuś być może też ... ale Tuptuś , no tutaj jest problem . To przywódca stada i coś czarno to widzę . Obym się myliła.
Zdjęcia pozostałej trójki jutro wstawię. |
|