pati1500 |
|
|
|
Dołączył: 20 Mar 2010 |
Posty: 1987 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Szczecin Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Dziękujemy za wszystkie głaski, komplementy i zaproszenia (SremoGirl ).
Muszę Wam opowiedzieć mój dzisiejszy sen. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to był najgorszy sen w moim życiu.
Zaczęło się od tego, że Bajka umarła, leżała w klatce przy kuwecie. Ja kompletnie tym załamana wymazałam to całkowicie ze swojej pamięci. Jakoś tam przeżyłam jeden dzień i już wieczorem spojrzałam na klatkę i mi się przypomniało, że ona nie żyje. A ona w tym momencie wstała. I była cała we krwi, już była cała mokra i cały czas krwawiła z całego ciała. Ja nie byłam w stanie nic zrobić tylko siedziałam i płakałam.
Obudziłam się wcześniej niż zwykle i pierwsze co, to wyciągnęłam ją z klatki i zaczęłam przytulać, prawie się rozpłakałam a przy śniadaniu ręce mi się trzęsły. Straszne, po prostu masakra. W życiu czegoś tak okropnego nie przeżyłam, nawet jeśli to tylko sen. Przez cały dzień roztrzęsiona byłam. |
|