Alka |
|
|
|
Dołączył: 21 Paź 2008 |
Posty: 977 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: okolice Opola Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
ten w kropki jest super:))
a co do obchodzenia konia , to nie wiem czy wiecie, ale jezeli chcesz przesc kolo zada konia to przechodz jak najblizej, wrecz dotykaj go cialem, bo jesli bedzie chcial kopnac, to kopnie cie z mala sila bo nie zdarzy wyprostowac nogi... jezeli przechodzisz w oglglosci pol- do metra albo nawet dalej, to on z cala mocą, z wyprostowana noga walnie, a to boli i to bardzo i czesto konczy sie zlamaniem;/ ja mialam nie raz zmiazdzona stope bo konik postanowil mnie nadepnac i nie zechodzic przez kilka minut... jak raz taki wielku podkuty walach wlazl na moja stope to myslalam ze padne, nie mogla wyciagnac nogi, popychalam go zeby sie przesunal a on nic, jeszcze mnie zaczal gryźć;o blagalam go zeby zlazl z mojej nogi, no i zlal, bo uslyszal ze stajenny wchodzi do stajni, a konie sie go boja... heheh... nie wiem jak po tym zmiazdzeniu bylam w stajnie pojechac w teren... na poczaku mialam tylko jedna noge w strzemieniu bo tam ta bolala jak cholera... |
|