KazioR |
Administrator |
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2005 |
Posty: 2728 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć: M |
|
|
|
|
|
|
Po wizycie, to już nie leczenie, teraz zaczynam walkę o jej życie, temp. 40 stopni, podali kroplówkę, w gardle ma owrzodzenie a więc mamy Herpeswiroze i do tego jakby było mało Kaliciwirozę, ktoś mi powie, że oni kota wyleczyli, badali i oddali mi całkiem zdrowego.
Podali do pyszczka Scanomune - ale ja bym nie podał wet wsadził jej to do żołądka jakimiś szczypcami w ciągu pół sekundy nawet nie wiedziała, że ma coś w środku.
Dostała po kroplówce 3 zastrzyki coś musieli pomieszać bo wpisał więcej leków - przy pierwszej wizycie podali Doxycyclinum, teraz z tego co odczytuję o ile dobrze to robię poszło:
Ntocom
Cofecol
Combivit
Gertoywium 0,3%
Gh + NoU
Jutro rano o 10 kroplówka i nowa dawka leków - powiedził mi wet wprost - proszę pana mamy szansę 50 na 50 - kot jest mocno schorowany.
Co mogę więcej powiedzieć myślę, że wiecie jak się czuję i co przeżywa moja rodzina. |
|