ziabak |
|
|
|
Dołączył: 03 Lip 2007 |
Posty: 43 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
kiche_wilczyca napisał: | więc tak: podłoże jest granulowane, pylące (kumpela sama mówi, że lepszy byłby żwirek), grubość coś ok 3-4 cm, roślinki jakieś liściaste, nawożone raz w tygodniu. Gurami ich nie wyrywa paszczą, tylko jak się ganiają po akwarium to zaczepiają i je wyciągają z podłoża. Oprócz czterech gurami są dwie neonki, ale one raczej szkód w roślinności nie wprowadzają |
określenie podłoża jako granulowane pylące jest dla mnie zagadką - co autor ma na myśli? Mało tego - oba określenia są sobie jakby sprzeczne - bo jeśli ma na myśli piasek o granulacji "0" - czyli pył - to to nie jest jednocześnie granulat... chyba się nie dogadamy
to samo z resztą - jakieś roślinki, czymś tam nawożone, w jakimś zbiorniku na jakimś tam podłożu Albo należy podejś do tematu poważnie - wszystko ma swoje nazwy - albo nie ma co dywagować. Jesli te ryby pływają w za małym zbiorniku, to nic dziwnego, że każdy ich szybszy ruch powoduje pralkę w akwa - jeśli natomiast się mylę i zbiornik jest duży - to rośliny są nieukorzenione skoro wypływają, a czemu? Może być za mało światła i wtedy żadne nawożenie nic nie da, jeśli nie dochodzi do wykorzystania tych składników przez rośliny - a jak nie wykorzystują, to po prostu głodują - jak głodują to się nie ukorzenią itd. itp....
Jeśli koleżance w ogóle zależy na jakimś rozwiazaniu zagadnienia, to niech poda kokrety - świat akwarystyki w obecnym czasie nie zamyka się na jakimśtam żwirku i jakiejśtam roślince - jest tego tak dużo rodzajów że bez konkretów nic nie wiadomo nadal.
Bziunda napisał: | Takie akwa z Malawi, to moje marzenie. Niestety brak miejsca sprowadza człowieka na ziemię |
ja mam 37 m2 |
|