|
Ja jestem, mam dużą nadzieję, na finiszu dwutygodniowego koszmaru.
Andzia przestała robic kupki. Lekarz wybadał, zrobił usg, nie widzi nic groźnego, kupki powinny się pojawić ( były pojedyncze koraliczki na włosach maluskie). W poniedziałek sprowadzi pastę Bezo – Pet.
Andzia przestała skubać cokolwiek oprócz zieleniny, poza tym biegała z Czesiem.
Podał rozkurczowy, przeciwzapalny, my pastę, ale minęło parę dni. Ja oczywiście Espumisan, siemię, Trillac, koperek, pasta i nic.
Od doświadczonej dziewczyny dowiedziałam się, że jak najszybciej trzeba podać Metoclotramid, pasta w przypadku uszaków w zasadzie bardzo rzadko pomaga.
Poszłam do weta, powiedziałam że to długo za długo, że nie chcę stracić następnego królika, a sama trafić na erkę.
Wypisał Meto, kupiłam i podawał przez tydzień. Parafinę 2x dziennie, dwukrotnie zrobił wlewki doodbytnicze z parafiny. Badając i usg, brzuszek miękki mały, ale w jelicie ślepym kłaczki.
Tylko zieleninkę skubała ( dobrze, bo nawodnienie) i dokarmianie strzykawką.
Myszka chudzieńka, zestresowana, tak, że na ręce się pcha, je na stole
Wczoraj dopiero jelito ślepe się „ wyzerowało „. Dzisiaj wymacał, że zaczynają tworzyć się kupki.
Oj, jak ja na nie czekam
Własnie za niedługo znów będzie stresowana dokarmianiem, a stawia opór czynny a w łykaniu bierny. |
|
Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Śro 13:38, 22 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|