|
|
|
Wysłany: Pią 18:52, 02 Lip 2010 PRZENIESIONY Pią 18:00, 06 Maj 2011 |
|
|
AnnLeo |
|
|
|
Dołączył: 07 Cze 2010 |
Posty: 236 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
julka1 napisał: | ale jak popatrzylam na te biedactwa z spk i poczytalam ich historie to doszlam do wniosku, ze mimo wszystko wole dac dom jakiemus skrzywdzonemu kroliczkowi, zeby tez mial cos z zycia... |
dokładnie! Miałabym wyrzuty sumienia, gdybym zaadoptowała królisia z drugiego końca Włoch tylko dlatego, że jest maleńki i słodziutki, w momencie, kiedy Lulù jest na wyciągnięcie ręki ( ok godziny jazdy samochodem) i bardzo potrzebuje domu, bo jej właściciele już jej nie chcą. Podejrzewam, że kupili ją dla małego dzieciaka jako 'maskotkę', bo wetka znalazła Lulù w parku, dzieci nosiły ją na rękach Rodzice tych dzieci oddali ją wetce w 60 cm klatce Chyba się LEKKO przeliczyli. Póki było małe to było ok, ale chyba się nie spodziewali, że 'maskotka' tak urośnie i będzie z nią taki 'problem' |
|
|
|
|
|