AnnLeo |
|
|
|
Dołączył: 07 Cze 2010 |
Posty: 236 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
ja myślałam właściwie o adopcji jakiegoś lewka, bo strasznie mi się podobają...ale ta królisia znajduje się tak niedaleko mnie, więc nie bedzie problemu z odebraniem jej i tak samo jak wszystkie inne króliki do adopcji potrzebuje domku i miłości, więc mimo tego, iż nie jest lewkiem będę ją tak samo kochać i pieścić i całować Wygląda jak rudy Dumbo i ma wielkie uszyska to chyba jakaś mieszanka barana, któremu uszy nie chcą za bardzo opaść
Dużo się nad tym zastanawiałam i stwierdziłam, że nie ma sensu wybierać w kolorach, rasach itp. Lulù pootrzebuje domku a ja jej go dam W ten sposób będziemy mieć o jednego szczęśliwego królisia więcej. Moja mama tez chciała lewka, ale jak opowiedziałam jej o Lulù to od razu się zgodziła: ''Aniu, weźmy tego pasztecika'', powiedziała Najwyżej później kupimy jej drugą 'Pusiunię' żeby miała towarzystwo
trochę się obawiam tego, że ona ma już ponad 8 miesięcy. Szoku, jaki przezyje w nowym domu, w nowym środowisku, z nowymi ludźmi i psem...mam nadzieje, że pomalutku się do siebie przyzwyczaimy, że sobie zaufamy...że ma dobry charakter... |
|