|
|
|
Wysłany: Pią 21:00, 11 Cze 2010 PRZENIESIONY Pią 17:22, 06 Maj 2011 |
|
|
AnnLeo |
|
|
|
Dołączył: 07 Cze 2010 |
Posty: 236 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
T-T-A napisał: | A sławetny Lakcid podajesz?
Podawaj jej strzykawką napar z + z rumianku bądź pokrzywy i to dopajaj
A ile maleńka sobie liczy? Była na zieleninie?Jakiej?
|
podaję tylko to co przepisał wet. Dostała o 20 pierwszą dawkę. Jutro o 8 muszę powtórzyć. I tak do niedzieli. Nie robił żadnego usg, zobaczył ją, pomacał brzuszek. Na podstawie spuchniętego brzuszka i kupki ( rzadka, czarna, o przykrym zapachu) stwierdził, że to jakas infekcja i, że małe króliki często na to chorują...w ogóle powiedział mi, że jakbym nie zrobiła, tak jak zrobiłam- czyli jakbym od razu z nią do niego nie przyszła, to by mi nie przeżyła nocy...
Mała ma ok. 3 miesięcy. Zieleninkę zaczynałam jej powoli dawać, ale w małych ilościach. Wczoraj zjadła listek sałaty i kawałeczek pomidorka.
Przed chwilą podeszła do poidełka, ale nie miała siły się napić, więc dałam jej przez strzykawkę trochę przegotowanej wody. Cały czas leży, jest wyraźnie słaba...a wczoraj mówię Wam, kicała calusieńki dzień do późnego wieczora jak szalona, nic nie wskazywało na to, że będzie chora...
A i jeszcze, chowa się do domku, który ma w klatce. Nigdy tam nie wchodziła...
Straszne to...
|
|
Ostatnio zmieniony przez AnnLeo dnia Pią 21:09, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 10:11, 12 Cze 2010 PRZENIESIONY Pią 17:28, 06 Maj 2011 |
|
|
AnnLeo |
|
|
|
Dołączył: 07 Cze 2010 |
Posty: 236 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
w nocy cały czas sprzy niej czuwaliśmy. Co 2h dostawała rumianek. Nie sądziłam, że ją rano jeszcze pogłaskam, ale jednak. Jest bardzo słaba, robi dziwną kupkę ( jakby już troszkę twardsze bobki w ciemnej cieczy, obawiam się, że to może być krew- tak właśnie powiedział wet, że stąd ta czarna kupka). Leży słabiutka, sierść jej zmatowiała i oczka takie przygaszone, zapatrzone w dal...
Moja mama ma złote serce, co chwileczę Pusi w nocy sprzątała, żeby miała zawsze czysto, tuliła, całowała Pusiunia zasypiała u niej na rękach owinięta w ręczniczek...
Teraz coś do jedzenia. Jak nie znajdę gerbera, to może ugotować ryżu z marchewką i podawać jej papkę przez strzykawkę? |
|
|
|
|