Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> Zator Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 36, 37, 38  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 18:58, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:02, 26 Wrz 2010
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





super, ze pojawiły się bobeczki:) trzymamy mocno kciuki i niech kicek już się nie wygłupia i zabobkuje Ci cały pokójSmile

Roksanka a te tabletki na odkłaczanie z ananasa można kupić u dr Piaseckiego?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:15, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:02, 26 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Słuchajcie, mam to samo z moją Lilką, zaczęło się wczoraj wieczorem! Sad
Galaretowata wydzielina, osowiałość... na szczęście pije i trochę je.
Dzwoniłam do tego polecanego weterynarza z Torunia, ale babka z recepcji powiedziała, że termin dopiero 20 października, mimo że krytyczna sytuacja! Nie wiem co robić :/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:18, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:03, 26 Wrz 2010
julka1
Gość
 





To az nie mozliwe z tym weterynarzem. Pan Krawczyk w zyciu by nie odmowil pomocy.
Dziewczyny macie moze jakis kontakt do Pana Krawczyka. Ja niestety nie mam.
PostWysłany: Nie 19:22, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:03, 26 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Nie było go chyba, odebrała ta Pani.
Powiedziała, ze nic nie może zrobić, bo do 20.10 ma wszystkie terminy zajęte Sad
Pojechałby tam jutro do niego narzeczony z Lilką, ale do Torunia ma 120 km i co, jak to będzie na nic, a tylko dla królisia stres podróży?
Jestem załamana Sad
Nie wiem skąd ten zator, czuć go pod palcami jak się maca brzuszek. Lilka jeszcze się nie leniła, za młode futerko...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:29, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:03, 26 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Króliki są teraz tymczasowo u narzeczonego, to koło Mławy, tam są weterynarze ale tylko tacy "wiejscy" Sad
Do Torunia może jechać, ale co, jak ktoś odmawia pomocy? Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:32, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:04, 26 Wrz 2010
tmm03033
Gość
 





Sluchaj ja mysle zeby twoj narzeczony wzial jednak krolisia do weta w Toruniu jesli ten polecany nie jest aktualny to niech leci do innego. Wiesz przeciez ze to samo nie przejdzie..
NIech powie wetowi ze to zator no chyba jakies wiadomosci weci na ten temat maja
PostWysłany: Nie 19:36, 26 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:05, 26 Wrz 2010
julka1
Gość
 





Mysle, ze jak by pojechal to Pan Krawczyk w zyciu pomocy by mu nie odmowil, nawet jak by nie byl umowiony.
Ja niestety nie mam do Pana Doktora telefonu...moze MiA zalatwi z forum SPK. A wiadomo, ze moze przez telefon dalby jakies porady i kroliczkowi zrobiloby sie lepiej.
PostWysłany: Nie 20:08, 26 Wrz 2010
MiA__89
Gość
 





Tak jak Ci pisałam , niech jedzie rano do weta i spyta doktora czy go przyjmie. Doktora , nie w recepcji.


Tematy połączyłam . I moja prośba - życzenia powodzenia , kciuki i oznaki radości - na PW. Temat ma 7 stron , i ciężko się potem będzie przez to przebić . A przy zatorze ważny czas

No to działajcie.

Ciocia Mia wam przykleiła , żebyście się nie zmęczyli szukaniem i nie zakładali zaś tego samego Razz


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Nie 20:12, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Nie 20:21, 26 Wrz 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





[link widoczny dla zalogowanych] tu jest baza lekarzy weterynarii naprawde bardzo dobrych.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:39, 26 Wrz 2010
julka1
Gość
 





dase...do wyboru masz Warszawe albo Torun. W Warszawie jest wiecej wetow...w Toruniu na pewno jeden (Pan Krawczyk), a z tego co mi sie wydaje - ale glowy nie dam - jest jeszcze drugi.
W Toruniu jest nie za duzy gabinecik. Recepcji tam nie ma. Jest wejscie, korytarz i zaraz drzwi do gabinetu. Pan Doktor wychodzi do pacjentow z gabinetu i sam do niego zaprasza, wiec nie bedzie problemu w naswietleniu sytuacji. To tyle jesli chodzi o Torun.
PostWysłany: Nie 21:09, 26 Wrz 2010
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





idzcie do byle kogo- przestudiuj temat bediesz wiedziec co podac, karz to dac i tyle, musisz szybko działać , jak sie pojawiają kolonie bakterii to jestety już ciężko
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:12, 26 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Jutro na 11 jedziemy do doktora Krawczyka, swoją pomoc zaoferowała dziewczyna z SPK, więc mam nadzieję, że doktor nas przyjmie.
Trzymajcie kciuki, Lilka pije wodę, ale z jedzeniem już gorzej Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:51, 26 Wrz 2010
MiA__89
Gość
 





Oli i Nuce należą się wielkie podziękowania.
PostWysłany: Pon 1:29, 27 Wrz 2010
Roksanka
 
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Simran - tak możesz je kupić u Pana Piaseckiego Smile polecam..

dase1987 - kolejny króliś choruje masakra ! Sad nie możliwe... Po swoim przypadku radę jak najszybciej jechać do weterynarza..żaden Ci nie odmówi pomocy! A przy zatorze jest ogromny ból ,że niektórym królikom odechciewa się nawet żyć i walczyć!Pilnuj koniecznie żeby pił i jadł!!

nellciaa - nie dostałam żadnej wiadomości od Ciebie Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:43, 27 Wrz 2010
emkagoska
 
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Słuchajcie, a takie tabletki, czy pastę można podawać profilaktycznie? Nie zaszkodzi? Bo u mojego uszaka teraz w okresie linienia pojawiają się czasem te bobki połączone sierścią, czasami, oprócz normalnych, których robi na szczęście dużo. Oczywiście czesany codziennie, chodzi o to, że lepiej dmuchać na zimne. Teraz podaję mu tylko siemię lniane wg wskazówek MIiI, jako dodatek do karmy.

A przepraszam Embarassed posty na ten temat są w dziale żywienie - karma na linienie, ale ten post już zostawię, jakby ktoś szukał.


Ostatnio zmieniony przez emkagoska dnia Pon 10:55, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:16, 27 Wrz 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Moj weterynarz polecil mi paste Bezopet na odklaczanie (tak jest dla kotow) Ona sama dawala to swoim uszolkom, bardzo ona im smakuje. Moje dostaja profilaktycznie 1 cm (daje sobie na palec a one zlizuja) co 3-4 dni.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:48, 27 Wrz 2010
MiA__89
Gość
 





Tabletki też możesz spokojnie podawać. One są na bazie wyciągu z papai i ananasa .
PostWysłany: Pon 12:06, 27 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Z past odkłaczających polecam jeszcze firmy Gimpet - podaję moim kotom, smakuje im i jest w dobrej cenie, brak problemów z kłaczkami.

Czekam na telefon od narzeczonego, co z królisiami.
To już półtorej godziny jak jest u weta i jeszcze się nie odezwał Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:25, 27 Wrz 2010
MiA__89
Gość
 





Roksanka , napisałam wyraźnie - życzenia itp. - na pw. Post usuwam.
Gosia - tak , jest tam w żywieniu i to nawet nie jeden temat chyba .
Spokojnie , Dase na pewno nam napisze jak coś będzie wiedzieć.

Proszę się trzymać tematu Klechy moje Razz .


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Pon 13:28, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pon 15:53, 27 Wrz 2010
Madzix
 
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Belchatow
Płeć: K





Witam dziewczyny
problem z moim młodszym królikiem, rok dopiero skonczy w październiku.
Ale do rzeczy... w sobotę jadł normalnie, wchodziło się do pokoju to wraz ze starszym od razu stójki i o jedzenie prosili. Króliki są w jednym kojcu, natomiast jeden w klatce, drugi lata po kojcu, a potem zamiana. Rozdzieliłam ich tak, ponieważ walczą ze sobą. DO RZECZY wczoraj... wchodzę do pokoju- Emek [starszy] zareagował jak zawsze, chętny do jedzenia, pełny energii. Natomiast Gufi [ten młodszy] był w klatce, robiłam im zamianę, Gufi wyskoczył na zewnątrz i na tym się skonczyło. Poszedł do rogu kojca... jak nigdy, zrobił siku pod siebie. I nie chciał ani jeść ani pić. My pojechaliśmy na poprawiny, ale tata narzeczonego go doglądał. Jak wróciliśmy... mały nadal nie reagował. Zero reakcji, leciał przez ręcę i wtedy się zorientowałam, że żołądek ma rozepchany i twardy jak skała. Sikał pod siebie. Zaczęłam mu rozmasowywać i czułam i słyszałam jak woda się przelewa. Już myślałam, że jest w agonii i nic się nie da zrobić. Próbowałam go jeszcze napoić wodą przez strzykawkę, ale musiałam go mobilizować potrząsając główkę, żeby poruszył jęzorkiem. Pare razy poruszył i nagle odpływał...
A dziś rano... jak młody Bóg się obudził. Żywy, chętny na jedzenie, picie. Wszystko było już tak jakby nagle ożył.
Dałam mu siano, kupiłam witaminę C dla zwierząt i teraz doczytałam, że dobrze jest dać płatki owsiane. Gufi bardzo chętnie się na nie rzucił.
Czy to był zator? czy to się może powtórzyć? Czy zmienić mu całkowicie dietę?
Zobacz profil autora
Zator
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 38  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 36, 37, 38  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin