|
Tosia nadal jest rozstrojona. Przez chwilę normalne bobki, za chwilę biegunka. Chodzimy do weta na kroplówki codziennie i co 12 godzin dostaje enterogast - tak się nazywają wspomniane wcześniej granulki.
Apetyt taki sobie, chociaż już zaczyna kręcić nosem na sianko i inne suszone rzeczy, które dostaje i wybrzydza. Ale jak jej podsuwam pod nosek, to zjada.
Po wczorajszej wizycie pani doktor stwierdziła, że trzeba spróbować innej metody: zero leków, tylko probiotyk i przez 3 dni enterogast. I zero wizyt i weta (glukozę w razie czego dostanie do pyszczka). Może to pomoże. Każda wizyta to stres dla maluszka, jak tam jesteśmy, to wetom ciężko się wkłuć, bo mała się tak napina, że nie można znaleźć luźnej skóry.
Więc przystałam na propozycję weterynarza (z zaznaczeniem, że może się równie dobrze pogorszyć), bo uważam, że własnie stres i nadmiar leków też może być czasem przyczyną biegunki.
Zobaczymy co będzie. Za chwilę jadę do domu i mam nadzieję, że zastanę radosnego króliczka robiącego normalne bobki. |
|
Ostatnio zmieniony przez Agga dnia Pon 14:26, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|