|
Jeżeli jest już taki temat, to bardzo przepraszam.
Ostatnio moja koleżanka powiedziała mi, że wyszła ze swoim królikiem na dwór. Weterynarz zabronił jej z nim wychodzić, ale ona chciała spróbować. Wyszła z nim, a po powrocie do domu Baksiowi coś się stało, że przekrzywiła mu się główka na bok i nie mógł jej wyprostować. Weterynarz powiedział, że to zapalenie nerwu i że Baksiu dostał zawału, oraz że to nie pierwszy raz. Dał mu zastrzyk i kazał przychodzić co tydzień. Później było z nim jeszcze gorzej, wet powiedział, że został mu tydzień życia. Teraz mu się polepszyło, ale chciałam spytać, czy to na pewno było zapalenie nerwu.. |
|
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:03, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|