Alka |
|
|
|
Dołączył: 21 Paź 2008 |
Posty: 977 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: okolice Opola Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
nie chodzilo o raka, amunaka po prostu dostala do glowy, tak jej odbilo na punkcie "macierzynstwa" ze non stop urajala ciaze, zrobila gniazda wysyla siersc, to jeszcze bylo do wytrzymania, potem zaczelo sie znecaniem nad toskiem, meczyla go, gonila, gryzla, wyrywala mu siersc, musialam go zabrac od niej bo zamenczylaby go na smiersc, nawte tosiek do miski nie mogl sie zblizyc a napic sie wody to juz w ogole... potem zaczela sie rzucac na ludzi, atakowala wszystkich nawte mnie, reki do klatki nie moglam wlozyc, tak jej odbilo ze szok, leki uspakajace nie dzialaly a ona szalala jeszcze bardziej, nie bylo wyboru... |
|