Króliki domowe i inne zwierzęta

tmm03033 · Gość

I Nini tez niestety Sad

Ala trzymam kciuki i pisz prosze

MiA__89 · Gość

Posty o zatorze zostały wydzielone i przneiesione tutaj : http://www.krliki.fora.pl/choroby,5/zator,4799-30.html#63728

dodus

Kochani ... Sad

Pysia dziś tak bardzo parskła, tak dziwnie,jakby miało jej coś wylecieć a nie mogło, głowka jej tak w kółko latała i wydawała dziwny odgłos, kuzyn powiedział że to od gardła,jakby taki "kaszel" , mi się wydaje że od noska,może coś zaleciało albo nie wiem Sad

Ale to biedactwo tak dużo przeszło z tym noskiem , że jest mi bardzo źle jak powtarza się choćby namiastka tego.
Jak się to powtórzy czeka nas wizyta u weta, na koniec czerwca ma odbyć się sterylizacja, ze szczepieniem się wstrzymujemy narazie.
Ale nie wiem czy to się znów nie przesunie skoro ma takie objawy Sad

Alka

a nie wpadlo jej cos do noska albo gardła? jakis kawaleczek sianka czy trocin(mam nadzieje ze zwirku uzywasz)

dodus

Możliwe że wpadło, tak długo tą główką "rzucała".
Ona, jak widać po tym temacie duzo przeszła i jestem przewrażliwiony na punkcie Jej i Jej zdrowia.
Co do trocin- to Pyśka nie widziała ich na oczy w swoim zyciu Smile

Ma "łysą" klatkę i zwirek w kuwecie....

dodus

Witam,

od czasu napisania ostatniego postu , czyli w maju Pysiulka ani raz nie kichła,odpukać,jest wszystko w porządku Smile

Dorcia

Powiem Wam, ze zauważyłam i tu z wypowiedzi na forum i z własnego doświadczenia, że prychanie u młodych królików jest częste ( i u starszych zmieniających zamieszkanie). Może to ze względu na zmianę otoczenia ? Inne zapachy itp ited. Moja mała jak przyszła do mnie również kichała, zdażało się po 3 razy pod rząd, ale nie panikowałam, pomyślałam jak będzie to bardzo częste i nagminne to polece do weta, a ona tak od czasu do czasu, niepokojąco, ale nie aż tak by lecieć do specjalisty i z wiekiem jej przeszło Smile

Od czasu do czasu sobie kichnie, ale to chyba normalne ?

dase1987

Lilka raz kichnęła, na drugi dzień u mnie. Było to słodkie i wydała przy tym śmieszny dźwięk Razz

tmm03033 · Gość

Stampe zasmarkany.
Wlasnie poszlam potargac uszaka przed spaniem i zauwazylam ze ma mokry nos.
Wodnisty przejrzysty katar. Probowalam mu wytrzec nochala ale to nie takie proste on mysli ze to chyba zabawa i gryzie papier a i przy okazji mnie.
No to noc mam z glowy, jutro zamawiam czas u weterynarza.

Lilla

dużo zdrówka dla Stampusia!

nellciaa

Ojjjj to chyba jakies fatum...ja jutro z tym samym jade z Leonem. Pisz jak wrocisz co z uszolkiem

tmm03033 · Gość

Od 7 rano obserwuje malego i .. nos suchy,nic nie rozumiem. Narazie nie dzwonie do weta bo mam podejrzenia ze po prostu wlozyl nosek do wody Embarassed

.

nellciaa

U mnie Leon kicha odkad go mam. Nic mu niby nie jest ale szukalismy weterynarza ktory nie robil by wyplukiwania wszystkiego z zatok (bo maluszka trzeba by bylo uspic na czas zabiegu). Znalezlismy w koncu weterynarza w Gdyni ktory ma jakies takie urzadzonko wkladane do noska (nie wiem co to dokladnie ale odeslal nas tam nasz wet). Moze byc tak ze Leon tak po prostu ma, bo wlasciwie kicha jak sie zdenerwuje ale wole sprawdzic czy nic mu sie w zatokach nie dzieje

ps. Jestesmy po wizycie i okazuje sie ze oba uszolki maja bakteryjke ktora powoduje zapalenie tchawicy. Na szczescie to nic powaznego, niestety moze byc tak ze przy kazdym oslabieniu organizmu bedzie kichanie/kaszel nawracac

dodus

nellciaa

dodus wracamy spowrotem do zastrzykow z Penicillin L.A. ostatnim razem to pomoglo Smile

mam nadzieje ze i tym razem tak bedzie

dodus

nellciaa

dodus ja robilam sama zastrzyki bo do weta ktory opiekuje sie moimi maluchami mamy daleko, ale tym razem na to sie nie zdecydowalam tylko znalazlam weta blizej ktory bedzie je robil bo dla mnie to byl zbyt duzy stres

fifi NIDERLANDZKI

ja mam inny problem( chociaz nie wiem czy to wogole problem...) tez zwiazany z noskiem.zauwazylam ze fifi czasem oddychajac tak jakby gwizdala noskiem tzn wydobywala z siebie takie odglosy jak czasem przy zapchanym nosie....sama nie wiem jak mam to tlumaczyc ...ale slychav takie cos jak ciche pogwizdywanie......
nie wiem czy to cos zlego ale nie bylo tego wczesniej-martwie sie ze moze sie przeziebila -bo teraz czesto jezdzilismy z nia do wet a ze niestety nie mam samochodu to musialam jezdzic busem do weterynarii-czasem zajmowalo to godzine w 2 strony a pogoda w irlandii do najlepszych nie nalezy...
w domu ma cieplutko wiec nie ma jak sie przewiac ale moze podczas tych wypraw do wet.

ineska1986

Maj ma to samo. Czasem jak jest ciepło w pokoju, albo jak pobiega sobie, czasem nawet jak je to słychać świst z nosa lub z pysia. Ale pozatym króliczek jest zdrowy nie ma kataru nie jest osowiały je za troje. Mnie kiedyś wet powiedział że kóliczki mają tak jak psy, czyli jak się zgrzeją jak im ciepło to sapią mogą mieć otwary pyszczek żeby wyregulaować temp ciała. Też zależy czy królik świszczy cały czas czy tylko np. po bieganiu.

nellciaa

Czasem wstarczy sekunda zeby kroliczka przewialo. Jesli ma swiszczacy oddech to moim zdaniem dobrze by bylo jednak go osluchac bo to niekoniecznie moze byc katar - sama przerabialam problem z drogami oddechowymi u uszolkow i okazalo sie ze kichanie jest zwiazany z przewianiem ktore wywolalo zapalenie tchawicy. Osluchowo na dolnych drogach oddechowych nic nie bylo i wet zastanawial sie co sie dzieje ze co jakis czas zaczynaja kichac. Gdy skonczyly sie pomysly wyslal nas do innego weta na badanie sonda. No i okazalo sie ze to zapalenie tchawicy a tez wszyscy bylismy przekonani ze nic im nie jest