Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> prychanie noskiem?? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 13:27, 28 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Biedna Pysia kicha od wczoraj,dzis mniej kicha ale jednak nadal:(
Nosek ma suchy,tzn. taki jak zawsze miała,leiutko błyszczący ale bez zadnej wydzieliny,objawy takiej jak u autorki tematu,zabrać go do weta?
Może to przez gorąco,może przez to ze jej reczniczki wyscielające klatke są prane w pralce z proszkiem,moze sianko jej do noska wpadło,bo pylio trochę,nie wiem....


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Nie 13:27, 28 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:26, 28 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Ja pytałam weta jak Amuś kichał i powiedział , że może mu pyłek z sianka , albo woda do noska zaleciała. A jak pyłek , to może parę dni siedzieć. Jak prycha seriami parę razy dziennie to masz powód do zmartwień.
PostWysłany: Nie 21:30, 28 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Malutka już tak nie kicha,zauważyłem że na nosku ma pyłek z sianka,ostatnio jak jej dawałem sianko spieszylem się i obsypałem ją troszkęSmile to całkiem możliwe że to przez to sianko,prawda?coraz mniej kicha,ale jednak..
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:58, 28 Cze 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Mój uszak pokichuje sobie czasem od naszego początku czyli od kiedy go znam. Wet powiedział, że jak nie ma innych objawów, dobrze funkcjonuje, nos jest suchy to trzeba przyjąć, ze taka jego uroda tzn. że np. zapach i pyłek z sianka tak go drażni i wiecie co? zauważyłam że jak dokladam świeżego sianka to sama kicham i on momentalnie podbiega skubać i po chwili kicha, ale to jest właściwie pojedyncze prychnięcie, chyba taka faktycznie jego uroda, choć czasem jak tak leży i udaje zwłoki to się trochę martwię, ze się jakaś zaraza czai. Jak czytałam o kchającej Tośce to mi sie odechciało wszystkiego, boję się takich problemów. A co do takiego kilkudniowego kichania, to tak od razu bym do lekarza nie waliła, przecież my nie lecimy z wzystkim do lekarza po antybiotyk, z przeziębieniem organizm powinien sobie radzić sam, dlatego cały rok trzeba zwierzaka dobrze odżywiac, zeby miał siłę w razie czego.


Ostatnio zmieniony przez ania i gabcia dnia Nie 22:01, 28 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:14, 29 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Już mniej kicha,dziś zdarzyło sie 2-3 razy od rana,poczekam jeszcze,poobserwuje.Jak nadal się zacznie to pójdę do weta,oj martwię się.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:27, 29 Cze 2009
T-T-A
Gość
 





Ja bym w takim razie wstrzymała się z wizytą u weta, jeśli to sporadyczne kichnięcia. Obserwuj.
Może zrezygnuj z sianka, na rzecz własnoręcznie zerwanej i podsuszonej trawki?
Podaj jej gałązki wierzby, bo to naturalna aspiryna - dla smaku i zdrowia:)
PostWysłany: Pon 13:42, 29 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Właśnie suszą się roślinki dla Pysi(mlecze,liscie malin,koniczynka,trawka itd). Sianko też zajada i gałązki gruszy z liśćmi-mozna je podawac prawda?
Co do wierzby-niestety,ale nie ruszone gałązki od tygodnia:( dlaczego?
Kichanięcia zdarzają sie,ale coraz rzadziej.....

O kurde......teraz jadła sianko i zaczęła kichać seriami
niech zje to co ma i więcej sianka nie dam!


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Pon 14:18, 29 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:22, 29 Cze 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Gałązki gruszy z liśćmi,można podawać.Czasami nawet to drogie siano tak jest zapylone ,że sama kicham jak go nakładam.Kiedyś się przekona do gałązek wierzby ,króliki są grymaśne i zmienne jeśli chodzi o upodobania kulinarne.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 7:33, 30 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Pysia tej nocy praktycznie nie kichała,może 2 razy jej się zdarzyło.........
Teraz też nie kicha.Jednak w nocy wsłuchałem się w nią i usłyszałem dziwne odgłosy,naprawdę.Przypominały mi takie jakby "bulgotanie",a może i uderzanie zębami......dziwne,naprawdę.Może ktoś się z tym spotkał i jest w stanie choć w najmniejszym stanie pomóc mi??
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:06, 30 Cze 2009
Nuka
Gość
 





doduś, zalecam wizytę u króliczego specjalisty. Mała ma niepokojące Cię kichanko od kilku dni. Wizyta pozowli albo ustalić leczenie albo uspokoisz się, że to u małej normalne
PostWysłany: Wto 19:45, 30 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Pysia kicha coraz mniej,zdarza się to bardzo rzadko <szcz>
Mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej! Te nocne odgłosy są być może normalne,bacznie ją obserwuje.Zamiast sianka,susze trawke na balkonie i podaje:) Będe Was informował i w razie czego (odpukać) znów poproszę o pomoc!
Jesteście niezawodni:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:07, 30 Cze 2009
T-T-A
Gość
 





To świetnie:) że poszło w dobrą stronę.
Jesli dobrze pamiętam, to moja Andzia też sobie leciutko " podzwaniała" ząbkami Kiedyś weterynarz mówił mi, że królaski również ścierają sobie ząbki pocierając o nie wzajemnie, chyba dobrze pamiętam.
PostWysłany: Śro 13:13, 01 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Pysia ma wydzieline z noska, coś z nią nie tak.Już idę do weterynarza.

Już wróciliśmy,wet nawet na nią nie spojrzał,dopiero jak mu powiedziałem żeby zobaczył to tak o popatrzył.Opisałem mu objawy,dał mi lek za 20 zł o nazwie ENROFLOXAN.Na litr wody 1 ml tego leku,dawać jej to do picia cały czas przez 10 dni.Może ktoś się wypowie na temat tego leku i wogóle jakieś info :/ martwie się!


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Śro 14:16, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:36, 01 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Przeczytaj sobie w pomoc weta " kichająca tośka" to dłuuuuga historia walki z kichaniem i jest coś o tym leku. pozdrowienia dla kichającego noska.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:37, 01 Lip 2009
nuna
Gość
 





ENROFLOXAN to antybiotyk, ten sam skladnik jest w leku Baytril. W tym wypadku ma dzialac przeciw pasteurellozie.
PostWysłany: Śro 17:40, 01 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





Dodus, trochę się zdziwiłam:( A jak on sobie wyobraża podawanie'
Proporcja 1l - 1ml. Trzymać litr antybiotyku? podawać cały czas? Jak on sobie wyobraża, że króliczek będzie chciał tak dużo pić?
Jesli zrobisz 0,1 l to antybiotyku 0,1ml - tu potrzebna chyba pipeta?
Ja z podawaniem lakcidu miałam problem, bo trzymaja w pysiu i wypluwają.
Poza tym bogata w niemiłe doświadczenia katarowe uważam, że zaczyna się od posiewu w kierunku bakterii i antybiogramu, ogląda dokładnie zęby, najlepiej RTG.
A aantybiotyki drogąa pozajelitową, czyli zastrzyki, bo uszate maja delikatne przewody pokarmowe i z zastrzyku wchłania sie ponoc do układu pokarmowego 20%.
A Lakcid czy trilac kazał podać?
Tosiu, przy fakt długiej antybiotykoterapii, dostawał jeszcze nystatynę
Tu patrzyłam, że u Ciebie lecznic trochę jest
[link widoczny dla zalogowanych]
ja bym obdzwoniła i wypytała wprost, czy ma lekarz doświadczenie w prowadzeniu króliczków i czy wykonują posiew. To jest prawo opiekuna, bo ty chcesz konkretnego specjalisty. Z okiem też nie idzie się do kardiologa
opisz może sytuację dr. Wojtys. Ona specjalizuje się w królaskach. Mnie polecała pani, która w SPK przechowywała Czesia
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Śro 17:45, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Śro 20:37, 01 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Mnie też to dziwi. Mój synek nie chce kompletnie połykać antybotyków w zawiesinie, zawsze bierze zastrzyki. Zapytałam więc kiedyś Panią doktor, czy moglabym mu np. do każdego picia przez całą dobę po równo podawać, bo wtedy, by może nie poczuł smaku. Pani doktor powiedziała, że takie podawanie antybiotyku nie wybijałoby dobrze zarazy. Dawkę trzeba podać w najgorszym razie w godzinę. OT co. Można to chyba przenieść na króliczy grunt, poza tym nie wyobrażam sobie jak to logistycznie z tym piciem wykombinować. Złym podawaniem antybiotyku tzn. za małych i niereguralnych dawek można poważnie zaszkodzić - wyhodować mocniejsze bakterie i na darmo osłabić oraganizm króliczka, który przecież musi walczyć z chorobą.
A co do weta, jeśli on nie pooglądał dobrze króliczka to wszystko chyba jasne. Ja, gdy poszłam z poważną infekcją do weta, który na stan królisia nawet nie chciał patrzeć ( jedynie zważył i chciał odrobaczać i podał antybiotyk) bardzo pożałowałam, bo skończyło się tragicznie. Lekarz który ne jest doświadczony w leczeniu uszatych może poważnie zaszkodzić.


Ostatnio zmieniony przez ania i gabcia dnia Śro 20:42, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:43, 01 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Nie kazał podawać lakcidu,nie chciał jej oglądać.Powiedział ze wie z opisu co jej jest:/
Normalnie sam sie rozchorowuje przez ta beznadziejną sytuację,muszę iść sam do lekarza bo wpadam w jakąś nerwice.Wypiła nawet dużo wody z tym lekarstwem,teraz dolałem tego co rozrobiłem w południe,nie wiem czy takie dawkowanie na slepo jest dobre,czy to coś da,czy wogóle dobrzew robie że to podaje.Nie wyobrażam sobie życia bez Pysi,musi odejść gdy będzie już stara,szkoda że jestem bezsilny wobec tego wszystkiego.Mój poprzedni królik był ze mną 2 lata,mimo ze nie chce pisac o tym - napiszę.Wszystko było dobrze,piękny,zdrowy króliczek.Była to samiczka o bardzo łagodnym charakterze,pewnego dnia rano dałem jej buziaka jak szedłem do szkoły,wracam o 18 i?
Leży.........zjadłem obiad-patrzę,czemu nie podbiegasz do klatki pytam?
Miała załzawione oczka i nie wstawała,wziąłem ją na ręce,była sparaliżowana,ruszała tylko głową,nie mogła wstać.Przyniosłem marchewkę i dawałem jej jeść,jadła z ręki.Poszłismy do weterynarza rano,nie spałem calutka noc,byłem przy niej.Weterynarz powiedział : "niestety,jej już dużo zcasu nie zostało,mogę ją uśpić lub zostaw ją,sama padnie za jakiś dzień,tylko to się może na ludzi przenosić.Wujek ją zabrał i prawdopodobnie zabił zeby nie cierpiała,miałem wtedy 14 lat,ale nie bede go o to pytał.Od tego jak sie to stało nie chiałem zadnego zwierzątka,znalazłem się u psychologa po śmierciu mojej Pysi,tak bardzo ja kochałem,nigdy nie zapomne tych łez w jej oczach i smutku.Teraz gdy mam takiego kochanego króliczka i staram sie by było mu jak najlepiej zaczyna mi chorować,to niesprawiedliwe!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:32, 01 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





Dodus, zwierzątka chorują i zdrowieją.
Wyciek z noska to jeszcze nie wyrok jakiejś poważnej choroby.
Ale do weterynarza innego popędziłabym.
Owszem ponoć dobry weterynarz zapisał pół wiadra syropu na kaszel, ale dla konia.
Opisz co zlecił ten wet Pysi w emailu do dr Wojtyś, ona w miarę szybko odpowiada.
A dzwoniłeś do innych lecznic z konkretnym pytaniem, "Czy macie doświadczenie w leczeniu króliczków". Nie ma co się krępować, bo Pysia najważniejsza, a weterynarz ma tak różnych pacjentów, że siłą rzeczy nie może znać się na wszystkich.
Taki stosunek do Pysi jako pacjentki już by mnie skierował w inną stronę.
Leczy~łam trzy kr~óliczki i korzysta~łam z r~óżnych lecznic i nigdy w przeciągu ponad 10 lat żaden weterynarz nie da~ł antybiotyku doustnie. Nawet w święta robiliśmy sami.
Owszem przeciwzapalne, uodparniające tak.
PostWysłany: Czw 0:14, 02 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Dodus pozwolę sobie na ton osobisty. Strasznie lubię ludzi wrażliwych, ale myślę że Tobie ta Twoja wrazliwość żyć nie daje. Wiem coś o tym, bo też tak mam. Panicznie boję się o moje dzieciaki i ten strach mnie naprawdę czasem powala. Jesli jednak chcesz mieć zwierzątko i dobrze o nie dbać musisz się choć troszeczkę uodpornić. Nie jest źle, bo wiesz że lek, który podajesz jest dopuszczalny dla króliczka - krzywdy mu nie zrobi, a to że Ci tak bardzo zależy to bardzo bardzo dobrze. Skoro tak mocno Ci zależy na zwierzaku skup się na znalezieniu dobrego weteryarza. Najgorszym zagrożeniem dla króliczka jest wet nieznający specyfiki tego gatunku. Mi kiepski lekarz dosłownie zamordował króliczkę. Było mi ciężko, tymbardziej że czułam się trochę winna, jednak dziś już wiem że do byle jakiego lekarza lepiej nie iść niż iść. Mój zwierzak z chorobą miał szanse wygrać ( tymbardziej że dochodził już do siebie), a z nieodpowiednim antybiotykiem w zbyt dużej dawce niestety nie miał szans. Nie bój się więc tak, bo taki strach paraliżuje. Działaj. aha i bez zażenowania pytaj - badaj, czy lekarz jest kompetentny, bo dobry lekarz się nie oburzy, uzna pytania za prawidłowe. (dzwoniłam ostatnio do trzech i ich wypytywałam o zabiegi na króliczkach i wybrałam tego jednego, który nie odpowiadał mi poddenerwoowany moimi pytaniami, ale pochwalił za nie i poważny stosunek do zwierzęcia - i faktycznie okazał się dobry) ŻYCZĘ POWOZENIA ORAZ WIELE SIŁY i OPTYMIZMU. TWÓJ KRÓLICZEK MA DOBREGO OPIEKUNA - będzie dobrze. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez ania i gabcia dnia Czw 0:16, 02 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
prychanie noskiem??
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 17  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin