KazioR |
Administrator |
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2005 |
Posty: 2728 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć: M |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
Właściwie to Twoja mama winna podjąć dawno decyzję o udania się z królikiem do weterynarza. Opiekun ma ustawowy obowiązek leczenia każdego zwierzęcia jeśli jest podejrzenie o chorobę. W tym przypadku o jakim piszesz trudno nazwać to inaczej niż znieczulicą, jak można powiedzieć, że weterynarz nic nie zrobi, czy mama jest specjalistą w zakresie leczenia zwierząt. Określenie "ma chyba paraliż" nie jest diagnozą a raczej domysłem.
Nie ma ludzie w internecie których nie można odnaleźć, każdy komputer pozostawia w sieci ślad, nie jesteś osobą anonimową, jeśli zajdzie potrzeba odpowiednie służby potrafią trafić do Twego domu, to co robicie w swoim domu z króliczkiem czyli nie udzielenie mu pomocy weterynaryjnej to łamanie prawa.
Mam nadzieję, że Twoja mama zmieni zdanie i pójdziecie do weterynarza.
Nie wolno znęcać się nad zwierzętami, królik zapewne cierpi. |
|